Marta Kaczyńska wspomina rodziców: „Tworzyliśmy wesoły, otwarty dom, pełen znajomych i przyjaciół”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Fratria
Fot. Fratria

Rola pierwszej damy nie zmieniła podejścia Marii Kaczyńskiej do ludzi. Córka Marta opowiada, że niedawno dostała wiadomość od człowieka, który przez wiele lat pracował jako boy hotelowy w Warszawie. Mężczyzna opisywał sytuację, kiedy podczas oficjalnej uroczystości pierwsza dama jako jedyna osoba podeszła do niego, żeby się przywitać. Bardzo go to ujęło.

Takie gesty były dla niej oczywiste

– zauważa.

Gdy nadszedł tragiczny dzień 10 kwietnia 2010 r., tłumy Polaków wyległy na ulicę, aby wyrazić swój ból i solidarność z rodzinami ofiar. Dla Marty Kaczyńskiej były to bardzo wzruszający i potrzebny widok.

Te momenty były dla mnie dowodem, że praca Ojca i Mamy nie poszły na marne, że mimo nieustannej krytyki, która im towarzyszyła, Polacy ich docenili. Tak to wtedy odbierałam. Stanowiło to także dla mnie wsparcie, którego w tym czasie bardzo potrzebowałam i za które zawsze pozostanę wdzięczna

– zapewnia Marta Kaczyńska.

bzm/wp.pl

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych