Wcześniej rosyjska agencja TASS przekazała, że polski Instytut Pamięci Narodowej przygotował projekt usunięcia ponad 500 pomników wdzięczności Armii Czerwonej, wzniesionych w Polsce po II wojnie światowej. TASS powołała się na wypowiedź prezesa IPN Łukasza Kamińskiego dla portalu Onet.
Kamiński mówił portalowi w środę o trwającej inwentaryzacji sowieckich pomników.
Do czerwca zaproponujemy akcję, która będzie zachęcać samorządy do likwidowania sowieckich pomników, zanim jeszcze powstanie odpowiednia ustawa
—powiedział prezes IPN.
Ich pozostawienie jest konsekwencją niedokończenia w Polsce przemian z początku lat 90. Był to fatalny błąd, który od lat daje paliwo wykorzystywane w propagandzie i prowokacjach wymierzonych przeciwko naszej ojczyźnie
—podkreślił. Ta wypowiedź wywołała reakcje po stronie rosyjskiej. Minister kultury FR Władimir Miedinski oświadczył w czwartek, że jego kraj nie poczyni żadnych „symetrycznych kroków” wobec polskich pomników w Rosji, w odpowiedzi na ewentualny demontaż radzieckich pomników w Polsce.
Szef resortu kultury Rosji określił ten projekt jako „oburzający” oraz „obraźliwy” tak dla Rosjan, jak i samych Polaków.
Oburzający? Tak, oczywiście. Obraźliwy dla nas, dla naszej pamięci historycznej? Tak. Ale przede wszystkim jest to obraźliwe dla samych Polaków. Wszak chodzi o tę tragiczną i heroiczną stronicę historii Polski, kiedy to jej naród, jej żołnierze ramię przy ramieniu z radzieckimi żołnierzami walczyli o wyzwolenie swojej ojczyzny
—powiedział TASS. Dodał jednak, że „tak, jak czciliśmy, tak będziemy czcić pamięć o naszej wspólnej historii, wspólnych bohaterach, wspólnych zwycięstwach i wspólnych tragediach”. Z kolei ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew ostrzegł, że - jak to ujął - wojna z radzieckimi pomnikami w Polsce może na długo przekreślić szanse na normalizację relacji rosyjsko-polskich.
Mamy nadzieję, że cywilizowany stosunek do memoriałów wojskowych weźmie górę i że próby storpedowania na poważnie i na długo wszelkich perspektyw normalizacji naszych relacji w przyszłości zostaną udaremnione
—powiedział Andriejew, którego słowa także przytacza TASS.
Jeśli wojna z pomnikami w Polsce będzie trwać nadal, to szkody dla stosunków rosyjsko-polskich będą ogromne”
—zaznaczył. TASS podała też, że przewodnicząca komisji ds. rozwoju społecznej dyplomacji i wspierania diaspory rosyjskiej za granicą Izby Społecznej, organu konsultacyjnego przy prezydencie Rosji, Jelena Sutormina zwróciła się do UNESCO z prośbą o zablokowanie decyzji polskich władz. Oznajmiła, że strona rosyjska zwróciła się również do Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych (ICOMOS), organizacji doradczej UNESCO, „o publikację swojej oceny tego projektu”.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wcześniej rosyjska agencja TASS przekazała, że polski Instytut Pamięci Narodowej przygotował projekt usunięcia ponad 500 pomników wdzięczności Armii Czerwonej, wzniesionych w Polsce po II wojnie światowej. TASS powołała się na wypowiedź prezesa IPN Łukasza Kamińskiego dla portalu Onet.
Kamiński mówił portalowi w środę o trwającej inwentaryzacji sowieckich pomników.
Do czerwca zaproponujemy akcję, która będzie zachęcać samorządy do likwidowania sowieckich pomników, zanim jeszcze powstanie odpowiednia ustawa
—powiedział prezes IPN.
Ich pozostawienie jest konsekwencją niedokończenia w Polsce przemian z początku lat 90. Był to fatalny błąd, który od lat daje paliwo wykorzystywane w propagandzie i prowokacjach wymierzonych przeciwko naszej ojczyźnie
—podkreślił. Ta wypowiedź wywołała reakcje po stronie rosyjskiej. Minister kultury FR Władimir Miedinski oświadczył w czwartek, że jego kraj nie poczyni żadnych „symetrycznych kroków” wobec polskich pomników w Rosji, w odpowiedzi na ewentualny demontaż radzieckich pomników w Polsce.
Szef resortu kultury Rosji określił ten projekt jako „oburzający” oraz „obraźliwy” tak dla Rosjan, jak i samych Polaków.
Oburzający? Tak, oczywiście. Obraźliwy dla nas, dla naszej pamięci historycznej? Tak. Ale przede wszystkim jest to obraźliwe dla samych Polaków. Wszak chodzi o tę tragiczną i heroiczną stronicę historii Polski, kiedy to jej naród, jej żołnierze ramię przy ramieniu z radzieckimi żołnierzami walczyli o wyzwolenie swojej ojczyzny
—powiedział TASS. Dodał jednak, że „tak, jak czciliśmy, tak będziemy czcić pamięć o naszej wspólnej historii, wspólnych bohaterach, wspólnych zwycięstwach i wspólnych tragediach”. Z kolei ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew ostrzegł, że - jak to ujął - wojna z radzieckimi pomnikami w Polsce może na długo przekreślić szanse na normalizację relacji rosyjsko-polskich.
Mamy nadzieję, że cywilizowany stosunek do memoriałów wojskowych weźmie górę i że próby storpedowania na poważnie i na długo wszelkich perspektyw normalizacji naszych relacji w przyszłości zostaną udaremnione
—powiedział Andriejew, którego słowa także przytacza TASS.
Jeśli wojna z pomnikami w Polsce będzie trwać nadal, to szkody dla stosunków rosyjsko-polskich będą ogromne”
—zaznaczył. TASS podała też, że przewodnicząca komisji ds. rozwoju społecznej dyplomacji i wspierania diaspory rosyjskiej za granicą Izby Społecznej, organu konsultacyjnego przy prezydencie Rosji, Jelena Sutormina zwróciła się do UNESCO z prośbą o zablokowanie decyzji polskich władz. Oznajmiła, że strona rosyjska zwróciła się również do Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych (ICOMOS), organizacji doradczej UNESCO, „o publikację swojej oceny tego projektu”.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Strona 2 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/287098-burza-wokol-planow-likwidacji-sowieckich-pomnikow-rosyjski-msz-to-nie-pozostanie-bez-reakcji-to-sa-dzialania-graniczace-z-barbarzynstwem?strona=2