Pięknie, że my się tu spotykamy, że sobie pokrzyczymy. Ale władzy na ulicy nie zdobędziemy ani jej nie obalimy. My musimy się po prostu organizować. My nie możemy w tej chwili liczyć na Kościół, choć to przykre i smutne
— mówiła Danuta Wałęsowa, zapewniając że jej małżonek „nikogo nie skrzywdził, nikogo nie zdradził, nikogo nie sprzedał i nie brał żadnych pieniędzy”. Słowo męża - jak już wiemy z jej książki - jest dla niej słowem świętym. Pamiętamy jak przekonywała, że mąż wygrywał w totolotka zawsze, gdy były potrzeby finansowe.
Głos zabrała na dzisiejszym wiecu także Henryka Krzywonos, z której „Gazeta Wyborcza” od lat próbuje zrobić bohaterkę. Wystąpienie na miarę bohaterki KODziarzy.
Precz z kurduplem
— skandowała solidarnościowa gwiazda „Wyborczej”, zapewniając że i ona jest pewna niewinności Lecha Wałęsy. Czyżby agresja Krzywonos wobec Jarosława Kaczyńskiego była nerwową próbą ukrycia strachu? Z zeznań stoczniowców wynika, że sama ma bardzo wiele do wyjaśnienia.
Nie zabrakło głosu samej „Wyborczej”. Jarosław Kurski - prawa ręka Adama Michnika - zapowiedział, że czas odbić pojęcie „naród” z rąk skrajnej prawicy. Na pojęciach nie koniec. KOD marzy o odbiciu władzy.
Nagonka na Lecha Wałęsę to być może ta kropla, która przelała czarę goryczy
— stwierdził Jarosław Kurski podczas warszawskiej manifestacji KOD w obronie Wałęsy. Dalsza wypowiedź to już klasyczna manipulacja.
Oto okazuje się, że ostatnie 27 lat to jest dzieło nie wielkiego ruchu „Solidarności”, który doprowadził prosperity demokracji w Polsce, ale dzieło ubeków, Kiszczaków i innych tego typu ludzi. Ludzie nie są w stanie w to uwierzyć. I ten dzisiejszy gniew, te dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach, to był autentyczny przejaw oburzenia. Czy KOD sprawi, że słowo naród zostanie oddanie narodowi a nie będzie tylko
— stwierdził, idealnie wpisując się swoją wypowiedzią w manipulacyjne strategie.
Napięcie narasta. Pojawiają się coraz bardziej wyszukane metody manipulacji. Każdego dnia widać cień starego marksistowskiego przesłania o cichej rewolucji prowadzonej „przez świadomą mniejszość, stojącą na czele nieświadomych mas ludowych”.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pięknie, że my się tu spotykamy, że sobie pokrzyczymy. Ale władzy na ulicy nie zdobędziemy ani jej nie obalimy. My musimy się po prostu organizować. My nie możemy w tej chwili liczyć na Kościół, choć to przykre i smutne
— mówiła Danuta Wałęsowa, zapewniając że jej małżonek „nikogo nie skrzywdził, nikogo nie zdradził, nikogo nie sprzedał i nie brał żadnych pieniędzy”. Słowo męża - jak już wiemy z jej książki - jest dla niej słowem świętym. Pamiętamy jak przekonywała, że mąż wygrywał w totolotka zawsze, gdy były potrzeby finansowe.
Głos zabrała na dzisiejszym wiecu także Henryka Krzywonos, z której „Gazeta Wyborcza” od lat próbuje zrobić bohaterkę. Wystąpienie na miarę bohaterki KODziarzy.
Precz z kurduplem
— skandowała solidarnościowa gwiazda „Wyborczej”, zapewniając że i ona jest pewna niewinności Lecha Wałęsy. Czyżby agresja Krzywonos wobec Jarosława Kaczyńskiego była nerwową próbą ukrycia strachu? Z zeznań stoczniowców wynika, że sama ma bardzo wiele do wyjaśnienia.
Nie zabrakło głosu samej „Wyborczej”. Jarosław Kurski - prawa ręka Adama Michnika - zapowiedział, że czas odbić pojęcie „naród” z rąk skrajnej prawicy. Na pojęciach nie koniec. KOD marzy o odbiciu władzy.
Nagonka na Lecha Wałęsę to być może ta kropla, która przelała czarę goryczy
— stwierdził Jarosław Kurski podczas warszawskiej manifestacji KOD w obronie Wałęsy. Dalsza wypowiedź to już klasyczna manipulacja.
Oto okazuje się, że ostatnie 27 lat to jest dzieło nie wielkiego ruchu „Solidarności”, który doprowadził prosperity demokracji w Polsce, ale dzieło ubeków, Kiszczaków i innych tego typu ludzi. Ludzie nie są w stanie w to uwierzyć. I ten dzisiejszy gniew, te dziesiątki tysięcy ludzi na ulicach, to był autentyczny przejaw oburzenia. Czy KOD sprawi, że słowo naród zostanie oddanie narodowi a nie będzie tylko
— stwierdził, idealnie wpisując się swoją wypowiedzią w manipulacyjne strategie.
Napięcie narasta. Pojawiają się coraz bardziej wyszukane metody manipulacji. Każdego dnia widać cień starego marksistowskiego przesłania o cichej rewolucji prowadzonej „przez świadomą mniejszość, stojącą na czele nieświadomych mas ludowych”.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/283364-operacja-montaz-ma-dzis-twarz-kod-u-piec-technik-manipulacji-ktorymi-opozycja-chce-obalic-rzad?strona=2