Według prof. Musiała ten sukces Niemcy zawdzięczają min. patologicznym układom i stosunkom panującym w Polsce. Tę patologię ucieleśnia m.in. prof. Włodzimierz Borodziej, profesor Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, który zdominował dyskurs i badania na temat stosunków Polski z zachodnim sąsiadem.
Zdaniem „FAZ” prof. Musiał „niesłusznie atakuje polskich historyków należących do polsko-niemieckiego bloku historycznego”. Gazeta przypomina wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy, który w listopadzie 2015, w obecności naukowców i dyrektorów muzeów oraz placówek kulturalnych podał przykład serialu telewizji ZDF „Nasze matki, nasi ojcowie”, jako udanego, choć niepochlebnego dla Polski, owocu niemieckiej polityki historycznej.
Od chwili wygrania przez PiS wyborów prezydenckich i parlamentarnych mówi się nad Wisłą o potrzebie aktywniejszej polityki historycznej, by przedstawić Polskę i jej historię we właściwym świetle. Mówili o tym zarówno premier Beata Szydło jak i prezydent Andrzej Duda. […] Polski prezydent uważa najwyraźniej, że scenariusz serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” powstał na zlecenie niemieckiego rządu. Poza tym zdaje się uważać politykę historyczną za dokładnie sterowalny instrument polityki rządowej. Taka postawa dziwi szczególnie w Polsce
—oburza się „FAZ”. Niemiecka gazeta napomyka też, że w czasie wspomnianego spotkania z prezydentem Dudą, jeden z senatorów PiS powiedział, że w polityce historycznej nie może być demokracji, a państwo musi przeforsować korzystną dla siebie interpretację.
Nie można oczekiwać tego, że nowoczesna, znakomicie osieciowiona w świecie, prowadząca chętnie spory polska elita historyków pozwoli bez słowa protestu sprowadzić się do roli wykonawców takiej państwowej polityki historycznej
—stwierdza FAZ. Nawiązując ponownie do artykułu Bogdana Musiała FAZ konstatuje, że oczernia on jego kolegów po fachu, dodając, że tekst ten „jest znakomicie skomponowany i wpisuje się mistrzowsko w aktualną polityczną i historyczno-polityczną debatę”.
Niemiecki dziennik zwraca uwagę na to, że niemieckie Zrzeszenie Historyków na początku 2014 roku zdecydowanie potępiło używanie takich pojęć jak „polskie obozy koncentracyjne”, po ponieważ „tego typu twory wywołują niewłaściwe wyobrażenia o odpowiedzialności za nazistowskie zbrodnie”.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Według prof. Musiała ten sukces Niemcy zawdzięczają min. patologicznym układom i stosunkom panującym w Polsce. Tę patologię ucieleśnia m.in. prof. Włodzimierz Borodziej, profesor Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego, który zdominował dyskurs i badania na temat stosunków Polski z zachodnim sąsiadem.
Zdaniem „FAZ” prof. Musiał „niesłusznie atakuje polskich historyków należących do polsko-niemieckiego bloku historycznego”. Gazeta przypomina wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy, który w listopadzie 2015, w obecności naukowców i dyrektorów muzeów oraz placówek kulturalnych podał przykład serialu telewizji ZDF „Nasze matki, nasi ojcowie”, jako udanego, choć niepochlebnego dla Polski, owocu niemieckiej polityki historycznej.
Od chwili wygrania przez PiS wyborów prezydenckich i parlamentarnych mówi się nad Wisłą o potrzebie aktywniejszej polityki historycznej, by przedstawić Polskę i jej historię we właściwym świetle. Mówili o tym zarówno premier Beata Szydło jak i prezydent Andrzej Duda. […] Polski prezydent uważa najwyraźniej, że scenariusz serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” powstał na zlecenie niemieckiego rządu. Poza tym zdaje się uważać politykę historyczną za dokładnie sterowalny instrument polityki rządowej. Taka postawa dziwi szczególnie w Polsce
—oburza się „FAZ”. Niemiecka gazeta napomyka też, że w czasie wspomnianego spotkania z prezydentem Dudą, jeden z senatorów PiS powiedział, że w polityce historycznej nie może być demokracji, a państwo musi przeforsować korzystną dla siebie interpretację.
Nie można oczekiwać tego, że nowoczesna, znakomicie osieciowiona w świecie, prowadząca chętnie spory polska elita historyków pozwoli bez słowa protestu sprowadzić się do roli wykonawców takiej państwowej polityki historycznej
—stwierdza FAZ. Nawiązując ponownie do artykułu Bogdana Musiała FAZ konstatuje, że oczernia on jego kolegów po fachu, dodając, że tekst ten „jest znakomicie skomponowany i wpisuje się mistrzowsko w aktualną polityczną i historyczno-polityczną debatę”.
Niemiecki dziennik zwraca uwagę na to, że niemieckie Zrzeszenie Historyków na początku 2014 roku zdecydowanie potępiło używanie takich pojęć jak „polskie obozy koncentracyjne”, po ponieważ „tego typu twory wywołują niewłaściwe wyobrażenia o odpowiedzialności za nazistowskie zbrodnie”.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/283165-niemiecki-faz-oskarza-prof-musiala-o-to-ze-chce-wyeliminowac-z-debaty-w-polsce-krytycznych-historykow-nikczemnie-przypisuje-niskie-motywacje?strona=2