Wolski o programie „500+”: Opozycja jest wręcz przerażona. Ten program to zbyt duży sukces rządu, by można było go przyjąć bez atakowania. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
YT
YT

To dowodzi absolutnej bezradności. Platforma chciałaby ten program atakować, ale zdaje sobie sprawę, że nie wypada

— mówi o reakcji na program „500+” Marcin Wolski.

wPolityce.pl: Parlament przyjął ustawę dotyczącą programu „500 plus”. Czy dzięki tej inicjatywie rząd PiS-u zapewni sobie stabilną pozycję polityczną na kolejne lata?

Marcin Wolski: Rząd ma stabilną większość, taka dodatkowa stabilizacja nie jest mu potrzebna. PiS ma dobrą sytuację, zresztą ku rozpaczy jego politycznych przeciwników. Od czasu wyborów sondaże i notowania PiS-u są na stałym poziomie. Stabilne poparcie ma także Ruch Kukiz’15. Z kolei Platforma Obywatelska traci poważnie. Przyjętym właśnie programem rząd może swoją sytuację jedynie poprawić.

Jednak rząd wciąż jest atakowany, ludzie wychodzą na ulicę, słyszymy tezy o zagrożeniu demokracji.

Program „500+” nie jest potrzebny, by stabilizować sytuację rządu. To jednak jest szansa dla PiS-u. Ten program pokazuje, że władza działa na rzecz ludzi. A, co więcej, realizuje swoje obietnice wyborcze. To może być impuls, który być może pozwoli partii przekroczyć magiczny 40-procentowy poziom poparcia.

Niektórzy wręcz uważają, że PiS dzięki temu projektowi może wygrać kolejne wybory.

Nie wybiegajmy w przyszłość za mocno. To wyborów jeszcze bardzo dużo czasu. Wybory mogłyby się przybliżyć, gdyby okazało się, że PiS w sondażach przekroczył barierę większości konstytucyjnej. Nie zmienia to jednak faktu, że program „500+” to jedno z tych posunięć, które jest dobrze odbierane przez Polaków. Mnie jednak bardziej od odbioru społecznego interesują realne skutki tego programu.

Sądzi Pan, że zacznie się rodzić więcej dzieci?

Jestem ciekawy, czy już pod koniec roku czy na początku przyszłego roku zobaczymy, że więcej dzieci się rodzi.

Widać, że opozycja ma ogromny problem z tym programem. Najpierw słyszeliśmy, że to populizm i krok bez sensu, potem PO mówiła wręcz, że program należy rozbudować, by każde dziecko otrzymywało wsparcie. Skąd ta zmiana zdania?

To dowodzi absolutnej bezradności. Platforma chciałaby ten program atakować, ale zdaje sobie sprawę, że nie wypada. Opozycja jest wręcz przerażona. Ten program to zbyt duży sukces rządu, by można było go przyjąć bez atakowania. Widzimy więc, że opozycja stara się go umniejszać, obrażać, szukać dziury w całym. Z drugiej strony widać próbę przelicytowania. Gdy się nie rządzi i nie ponosi żadnej odpowiedzialności, można mówić co się chce. Opozycja ma problem, bo nie może znaleźć dla siebie miejsca i sposobu działania. PO widać, że jest najbardziej pogubiona.

Przegrywa z Nowoczesną?

Widać, że Platforma jest o wiele bardziej demagogiczna niż partia Petru. Nowoczesna jest przeciwko rządowi, ale często nie uprawia tak krzykliwej demagogii jak PO. Nie widać żadnego mózgu politycznego w opozycji, który mógłby pozwolić opozycji działać i zmienić taktykę. Partie opozycyjne powinny pracować nad programem, który zachwyciłby Polaków. Jednak nic takiego się nie dzieje. Nawet w sferze polemik prasowych. Widać tylko krytykę, negację, wtykanie kija w szprychy i małostkowość. To mało już komu może się podobać.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych