Bazy NATO, zasiłki socjalne, współpraca polityczna i… polskie pączki na stole. TYLKO U NAS Joachim Brudziński o kulisach spotkania Kaczyński-Cameron

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PiS.org.pl
Fot. PiS.org.pl

wPolityce.pl: Prezes Jarosław Kaczyński spotkał się z Davidem Cameronem. PiS szuka poparcia u brytyjskiego premiera czy Londyn szuka wsparcia Polski?

Joachim Brudziński, wicemarszałek Sejmu: Trwa dyplomatyczna ofensywa zarówno rządu Wielkiej Brytanii, jak i przedstawicieli Komisji Europejskiej. Wszyscy są żywotnie zainteresowani tym, by niebezpieczeństwo, jakim jest możliwość wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, zażegnać. Wszystkim zależy na znalezieniu porozumienia. David Cameron szuka więc w pewnym sensie zrozumienia dla swoich postulatów. Jednak i my mamy własne stanowisko w tej sprawie. Ono zostało postawione przez panią premier Beatę Szydło.

Po co zatem spotkanie prezesa Kaczyńskiego z premierem Cameronem?

Współpraca brytyjskich konserwatystów i PiS-u jest bliska i stała. W Parlamencie Europejskim jesteśmy w tej samej, trzeciej co do wielkości, frakcji. Naturalne było więc spotkanie lidera konserwatystów brytyjskich i lidera PiS-u. I dlatego taka rozmowa się odbyła.

W Polsce wciąż widzimy, że rząd jest mocno krytykowany. Opozycja mówi, że PiS jest izolowany w Europie. Czy spotkanie z brytyjskim premierem to również sposób pokazania, że Państwa partia nie jest „trędowata”?

Myśmy nie byli nigdy „trędowaci”, to jedynie rodzaj chciejstwa obecnej opozycji. Platforma próbowała przedstawiać PiS, jako partię izolowaną w Europie. Nie jesteśmy partią izolowaną, nie mamy żadnego poczucia niższości w stosunku do naszych oponentów czy partnerów politycznych. Wystarczy zobaczyć skład naszej drużyny w PE. Ludzie tworzący dziś, wspólnie z brytyjskimi konserwatystami, grupę w PE, to ludzie o mocnej pozycji. Z przymrużeniem okaz przyjmujemy uwagi ludzi, którzy być może sami mają jakieś kompleksy, czy poczucie niższości. Oni być może potrzebują dodawać sobie animuszu, próbując dezawuować większość parlamentarną i rząd.

Grzegorz Schetyna pisał ostatnio, że PO przejmuje obowiązek reprezentowania Polaków w Europie. O takich słowach Pan mówi?

Takie zapowiedzi trudno traktować poważnie. One budzą zażenowanie i są kompromitacją dla lidera PO. Niestety jednak przynoszą wymierne straty polskiej pozycji. Przykro, że ludzie, którzy nie potrafią się pogodzić w porażką wyborczą próbują dodawać sobie większej powagi niż na nią zasługują.

Spotkanie prezesa Kaczyńskiego z premierem Cameronem to pozytywny sygnał dla Polaków, którzy mieszkają na Wyspach i obawiają się zmian socjalnych, oraz dla Polski, która walczy o wzmocnienie polskiego bezpieczeństwa na Szczycie NATO?

W obu tych sprawach rząd premier Beaty Szydło i PiS, jako zaplecze polityczne, będzie tak działało, by obawy Polaków rozwiewać. Bardzo twardo walczymy o interesy Polaków na Wyspach. To było bardzo wyraźnie powiedziane podczas spotkania z premierem Wielkiej Brytanii. Przywiązujemy ogromną wagę także do sprawy rozstrzygnięć szczytu NATO, na który czekamy. Mam nadzieję, że ten szczyt przyniesie pozytywne zmiany.

Mamy poparcie brytyjskie w tych sprawach?

Mówił o tym w oficjalnej wypowiedzi zarówno premier Cameron, jak i  Jarosław Kaczyński. Co było do powiedzenia w tej sprawie, zostało powiedziane.

CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE ===============>

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych