W kategorii „Wpadki i przypadki” drugie miejsce zajęła Ewa Kopacz, nominowana za zaczepianie ludzi w Pendolino, obwożenie rządu po Polsce, spot „Czy to była noc, czy dzień, czasem jak stała, tak wybiegała”, kręcenie biodrami i skok przez fontannę.
Przykładowe uzasadnienia:
Patrząc na propozycje, czułam się najbardziej zażenowana oglądając Kopacz w Błoniu. Te głupie odzywki, nienaturalność, dotykanie swetra, zdawały się wskazywać, że pani premier ma umysłowość 4-latki. Gdzie powaga urzędu i godność w tej szopce na rynku błońskim!
Ewa Kopacz skacze przez rów itp., bo to najcięższy kaliber
Wyjątkowo irytująca persona, jej płaczliwy głos na granicy histerii drażnił niemożebnie.
Na podium w tej dyscyplinie wdrapał się również Lecha Wałęsa, niewiele ustępując Kopacz. Brązowy medal dało mu najbardziej kabotyńskie zdjęcie.
Mam wyraźne odczucie, że najbardziej kabotyńskim, a równocześnie charakterystycznym dla przedmiotowego osobnika, odznaczającego się wyjątkową mieszanką głupoty, tupetu i moralnego marazmu, jest to zdjęcie, chciałbym zagłosować na Lecha Wałęsę, eksprezydenta w pozie salutującej do marynarskiej czapki, na tle portretów Marszałka Piłsudskiego, św. Jana Pawła II, krzyża, Matki Boskiej Częstochowskiej z Dzieciątkiem i czego-tam-jeszcze-nie-ma. Patrząc na to zdjęcie, można się śmiać szczerym i autentycznym śmiechem w każdej sytuacji życiowej, czasem wręcz do płaczu. Każdy były członek pierwszych szeregów NSZZ „Solidarność” powinien mieć to zdjęcie w ubikacji nad klozetem
— czytamy w jednym z uzasadnień.
Lech Wałęsa jeszcze wyżej, bo na drugim miejscu, uplasował się w kategorii „Wypowiedź, cytat, nagranie”, do której był nominowany za określenie swojej prezydentury mianem: „błogosławiona, przez 500 lat nie będzie takiej”.
Tak to komentowano:
Takiego bełkotu nie usłyszymy przez najbliższe 500 lat oraz takiego prezydenta nie będziemy mieć (daj Bóg).
Żenujące - do najwyższego stopnia, gdyż uwierzył w swoją wielkość. Dlaczego nie zwróci się do psychoterapeuty ten biedny człowiek? Na nieszczęście dla naszego biednego kraju, sama kiedyś uwierzyłam w bajkę „Z chłopa – Pan”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W kategorii „Wpadki i przypadki” drugie miejsce zajęła Ewa Kopacz, nominowana za zaczepianie ludzi w Pendolino, obwożenie rządu po Polsce, spot „Czy to była noc, czy dzień, czasem jak stała, tak wybiegała”, kręcenie biodrami i skok przez fontannę.
Przykładowe uzasadnienia:
Patrząc na propozycje, czułam się najbardziej zażenowana oglądając Kopacz w Błoniu. Te głupie odzywki, nienaturalność, dotykanie swetra, zdawały się wskazywać, że pani premier ma umysłowość 4-latki. Gdzie powaga urzędu i godność w tej szopce na rynku błońskim!
Ewa Kopacz skacze przez rów itp., bo to najcięższy kaliber
Wyjątkowo irytująca persona, jej płaczliwy głos na granicy histerii drażnił niemożebnie.
Na podium w tej dyscyplinie wdrapał się również Lecha Wałęsa, niewiele ustępując Kopacz. Brązowy medal dało mu najbardziej kabotyńskie zdjęcie.
Mam wyraźne odczucie, że najbardziej kabotyńskim, a równocześnie charakterystycznym dla przedmiotowego osobnika, odznaczającego się wyjątkową mieszanką głupoty, tupetu i moralnego marazmu, jest to zdjęcie, chciałbym zagłosować na Lecha Wałęsę, eksprezydenta w pozie salutującej do marynarskiej czapki, na tle portretów Marszałka Piłsudskiego, św. Jana Pawła II, krzyża, Matki Boskiej Częstochowskiej z Dzieciątkiem i czego-tam-jeszcze-nie-ma. Patrząc na to zdjęcie, można się śmiać szczerym i autentycznym śmiechem w każdej sytuacji życiowej, czasem wręcz do płaczu. Każdy były członek pierwszych szeregów NSZZ „Solidarność” powinien mieć to zdjęcie w ubikacji nad klozetem
— czytamy w jednym z uzasadnień.
Lech Wałęsa jeszcze wyżej, bo na drugim miejscu, uplasował się w kategorii „Wypowiedź, cytat, nagranie”, do której był nominowany za określenie swojej prezydentury mianem: „błogosławiona, przez 500 lat nie będzie takiej”.
Tak to komentowano:
Takiego bełkotu nie usłyszymy przez najbliższe 500 lat oraz takiego prezydenta nie będziemy mieć (daj Bóg).
Żenujące - do najwyższego stopnia, gdyż uwierzył w swoją wielkość. Dlaczego nie zwróci się do psychoterapeuty ten biedny człowiek? Na nieszczęście dla naszego biednego kraju, sama kiedyś uwierzyłam w bajkę „Z chłopa – Pan”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 3 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/276810-komorowski-w-podwojnej-koronie-zenady-roku-szogun-z-japonii-i-kury-ze-stargardu-powalaja-konkurencje-zobacz-wyniki?strona=3