„Cienie moich czasów” - premiera książki Bronisława Wildsteina

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. MG/Blogpress
Fot. MG/Blogpress

„To dobrze tak czasami posiedzieć i patrzeć jak czas płynie” - 12 grudnia 2015 roku gościem Klubu Ronina był Bronisław Wildstein, przedstawiający swoją najnowszą książkę pt. „Cienie moich czasów”. Spotkanie prowadził Mariusz Cieślik.

Wśród licznie przybyłych miłośników twórczości Wildsteina znalazło się czterech wiceministrów kultury: Jarosław Sellin, Wanda Zwinogrodzka, Magdalena Gawin i Krzysztof Czabański, a także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Paweł Soloch oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Konrad Szymański. Było też wielu dziennikarzy, ludzi kultury i mediów.

Na początku spotkania Mariusz Cieślik przypomniał anegdotyczne zdarzenie, opisane w prezentowanej książce, jakie miało miejsce z udziałem Bronisława Wildsteina, gdy ten prowadził kiedyś spotkanie z Gustawem Herling-Grudzińskim. Otóż, gdy autor zaczął czytać fragment swojego opowiadania – prowadzący usnął. Bronisław Wildstein postanowił, nie bacząc na to wspomnienie i godząc się na ewentualność snu któregoś ze słuchaczy, przeczytać fragment swojej książki.

Na przekór, być może, oczekiwaniom, pierwsze fragmenty czytanej książki opowiadają o dziecięcym wspomnieniu Świąt Bożego Narodzenia i fascynacji światłami zimnych ogni. Po tym pełnym radości wstępie przechodzi autor do raczej tragicznych wspomnień o chorej Matce, Siostrze i problemach rodzinnych. Czytane wspomnienia są momentami bardzo osobiste. Nie wywołują jednak u słuchającego zażenowania, a raczej wzmacniają sympatię do autora, potrafiącego w prosty i bezpośredni sposób mówić o sprawach tak intymnych i trudnych. Gdy w pewnym momencie Wildstein płynnie przechodzi od wspomnień, absurdalnie nierealnych dla słuchacza, do całkiem współczesnych problemów w tygodniku UważamRze przejętym później przez Hajdarowicza, a następnie w tygodniku wSieci i telewizji Republika, czujemy pewien niedosyt bycia blisko z kimś dla nas ważnym i lubianym. Wspomnienia i miejsca mieszają się i gdy Wildstein kończy czytanie momentem śmierci Stanisława Pyjasa – pozostaje niedosyt.

Autor dobrze czytał, nikt nie usnął

— tym stwierdzeniem Mariusz Cieślik podsumował pierwszą część spotkania. Powiedział też o przemianie, jaką według niego przeszedł Bronisław Wildstein w efekcie zdarzeń politycznych z końca lat siedemdziesiątych.

Zamiast artystą zostałeś osobą publiczną

— powiedział Mariusz Cieślik.

Podczas rozmowy o pisaniu Bronisław Wildstein poprosił czytelników z „naszej strony”, zwłaszcza młodych, aby nie redukowali jego twórczości do ilustracji jego tez publicystycznych.

Rozmowy, która potem nastąpiła słucha się z przyjemnością, można się też spodziewać, że lektura książki „Cienie moich czasów” dostarczy podobnych wrażeń. A jak będziemy tę książkę odbierać? „Autor swoje, a ten co czyta swoje” podsumował w pewnym momencie prowadzący Mariusz Cieślik.

Na zakończenie spotkania Bronisława Wildsteina czekała miła niespodzianka. Obecny na spotkaniu Wiceminister Kultury Jarosław Sellin poinformował obecnych, że Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Prof. Piotr Gliński przyznał Bronisławowi Wildsteinowi najwyższą nagrodę, jaką dysponuje Ministerstwo, a mianowicie Medal Zasłużony Kulturze „Gloria Artis”.

Relacja Blogpress: Michał KK (tekst) Margotte (foto, wideo)

Autor

Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych