Nie tylko sprawa znikających obrazów i willi w Klarysewie budzi kontrowersje w kontekście decyzji podejmowanych przez kancelarię Bronisława Komorowskiego.
[AUDYT PO KOMOROWSKIM. Długa lista znikających rzeczy: szafy, obrazy, a nawet… sokowirówka. Co z podwyżkami po przegranych wyborach!? Sprawdź najbardziej szokujące ustalenia Kancelarii Prezydenta! RAPORT OTWARCIA
Były szef kancelarii Jacek Michałowski miał zgubić telefon komórkowy z niejawnym systemem szyfrowania Catel.
Chodzi o token, którym przesyła się kod. ABW stwierdziła, że to nie jest problem
— tłumaczy się Michałowski w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Z raportu wynika, że gwałtowny wzrost wydatków Kancelarii Prezydenta RP nastąpił w samej końcówce urzędowania Bronisława Komorowskiego. W czerwcu i lipcu na wynagrodzenia wydano o 688 tys. zł więcej niż w analogicznym okresie w 2014 roku. Na tym nie koniec – do 6 sierpnia wykorzystano aż 84,6 proc. środków na umowy-zlecenia i umowy o dzieło, natomiast 89,1 proc. planu rocznego wydano na zakup materiałów i wyposażenia, a na wynagrodzenia przeznaczono 99,59 proc.
Chociaż chodzi o przekazanie w krótkim okresie (od mają do sierpnia) kwoty w wysokości prawie 1,5 mln na nagrody – Jacek Michałowski nie widzi problemu.
Nie widzę w tym niczego nagannego, pracownicy otrzymują nagrody
— mówi dziennikowi Adama Michnika były szef Kancelarii Prezydenta RP.
Sam Michałowski podpisał również umowy opiewające na niebagatelne kwoty: między 20 lipca a 5 sierpnia 2015 roku umowy-zlecenia (objętych przez Prezydencki Program Ekspercki) na ok. 200 tys. zł. Natomiast między 10 mają a 5 sierpnia zaopatrzono magazyn upominkowy zakupami na kwotę 212 tys. zł, a wydano upominki o wartości ok. 740 tys. zł.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie tylko sprawa znikających obrazów i willi w Klarysewie budzi kontrowersje w kontekście decyzji podejmowanych przez kancelarię Bronisława Komorowskiego.
[AUDYT PO KOMOROWSKIM. Długa lista znikających rzeczy: szafy, obrazy, a nawet… sokowirówka. Co z podwyżkami po przegranych wyborach!? Sprawdź najbardziej szokujące ustalenia Kancelarii Prezydenta! RAPORT OTWARCIA
Były szef kancelarii Jacek Michałowski miał zgubić telefon komórkowy z niejawnym systemem szyfrowania Catel.
Chodzi o token, którym przesyła się kod. ABW stwierdziła, że to nie jest problem
— tłumaczy się Michałowski w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Z raportu wynika, że gwałtowny wzrost wydatków Kancelarii Prezydenta RP nastąpił w samej końcówce urzędowania Bronisława Komorowskiego. W czerwcu i lipcu na wynagrodzenia wydano o 688 tys. zł więcej niż w analogicznym okresie w 2014 roku. Na tym nie koniec – do 6 sierpnia wykorzystano aż 84,6 proc. środków na umowy-zlecenia i umowy o dzieło, natomiast 89,1 proc. planu rocznego wydano na zakup materiałów i wyposażenia, a na wynagrodzenia przeznaczono 99,59 proc.
Chociaż chodzi o przekazanie w krótkim okresie (od mają do sierpnia) kwoty w wysokości prawie 1,5 mln na nagrody – Jacek Michałowski nie widzi problemu.
Nie widzę w tym niczego nagannego, pracownicy otrzymują nagrody
— mówi dziennikowi Adama Michnika były szef Kancelarii Prezydenta RP.
Sam Michałowski podpisał również umowy opiewające na niebagatelne kwoty: między 20 lipca a 5 sierpnia 2015 roku umowy-zlecenia (objętych przez Prezydencki Program Ekspercki) na ok. 200 tys. zł. Natomiast między 10 mają a 5 sierpnia zaopatrzono magazyn upominkowy zakupami na kwotę 212 tys. zł, a wydano upominki o wartości ok. 740 tys. zł.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/272469-michalowski-bagatelizuje-sprawe-zagubionego-telefonu-do-szyfrowanych-polaczen-chodzi-o-token-ktorym-przesyla-sie-kod-abw-stwierdzila-ze-to-nie-jest-problem?strona=1