Byłam w KPRM kilka dni wcześniej, bo musiałam technicznie przygotować, przynajmniej wstępnie.Trafiłam na imprezę minister Fuszary. Diabła by się bardziej spodziewali niż minister Kempy w progach…
— ujawniła Beata Kempa w poranku Radia Wnet, Radia Nadzieja i Radia Warszawa.
Nowa szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów mówiła o początkach swojej pracy w tej roli:
Myślę, że przede wszystkim jest oczekiwanie i ogrom pracy. Najważniejszą kwestią na ten moment jest to, by polski rząd ruszył do pracy. Z mojego punktu widzenia to przygotowanie wielu dokumentów do decyzji pani premier, powołanie wiceministrów, uzgadnianie kwestii formalnych… Przygotowanie techniczne, organizacyjne, formalne rządu do pracy
— wymieniała Kempa.
Jak dodawała, trwają robocze spotkanie z dyrektorami departamentów. Minister zadeklarowała też, że jednym pierwszych zadań nowej KPRM będzie przygotowanie raportu otwarcia.
Jedni nazywają to audytem, inni raportem otwarcia. Pierwsze dokumenty będę analizować już w ten weekend. Do piątku trwa praca dotycząca organizacji pracy rządu
— oceniła.
Beata Kempa ujawniła przy okazji zabawną historię z początków jej pracy w KPRM.
Zdradzę to w Radiu Wnet - byłam w KPRM kilka dni wcześniej, bo musiałam technicznie przygotować, przynajmniej wstępnie. Rozmawiałam z panem ministrem Cichockim. Trafiłam ma imprezę minister Fuszary. Diabła by się bardziej spodziewali niż minister Kempy w progach…
— śmiała się nowa szefowa KPRM.
Małgorzata Fuszara to minister ds. równouprawnienia w rządzie Ewy Kopacz.
Byłam wyrozumiała, bo to była pożegnalna impreza, ale jeśli taka była atmosfera pracy przez te ostatnie 8 lat, to ja się nie dziwię - restauracje, imprezy… Trzeba z tym zrobić bezwzględny porządek
— zaznaczyła.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Byłam w KPRM kilka dni wcześniej, bo musiałam technicznie przygotować, przynajmniej wstępnie.Trafiłam na imprezę minister Fuszary. Diabła by się bardziej spodziewali niż minister Kempy w progach…
— ujawniła Beata Kempa w poranku Radia Wnet, Radia Nadzieja i Radia Warszawa.
Nowa szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów mówiła o początkach swojej pracy w tej roli:
Myślę, że przede wszystkim jest oczekiwanie i ogrom pracy. Najważniejszą kwestią na ten moment jest to, by polski rząd ruszył do pracy. Z mojego punktu widzenia to przygotowanie wielu dokumentów do decyzji pani premier, powołanie wiceministrów, uzgadnianie kwestii formalnych… Przygotowanie techniczne, organizacyjne, formalne rządu do pracy
— wymieniała Kempa.
Jak dodawała, trwają robocze spotkanie z dyrektorami departamentów. Minister zadeklarowała też, że jednym pierwszych zadań nowej KPRM będzie przygotowanie raportu otwarcia.
Jedni nazywają to audytem, inni raportem otwarcia. Pierwsze dokumenty będę analizować już w ten weekend. Do piątku trwa praca dotycząca organizacji pracy rządu
— oceniła.
Beata Kempa ujawniła przy okazji zabawną historię z początków jej pracy w KPRM.
Zdradzę to w Radiu Wnet - byłam w KPRM kilka dni wcześniej, bo musiałam technicznie przygotować, przynajmniej wstępnie. Rozmawiałam z panem ministrem Cichockim. Trafiłam ma imprezę minister Fuszary. Diabła by się bardziej spodziewali niż minister Kempy w progach…
— śmiała się nowa szefowa KPRM.
Małgorzata Fuszara to minister ds. równouprawnienia w rządzie Ewy Kopacz.
Byłam wyrozumiała, bo to była pożegnalna impreza, ale jeśli taka była atmosfera pracy przez te ostatnie 8 lat, to ja się nie dziwię - restauracje, imprezy… Trzeba z tym zrobić bezwzględny porządek
— zaznaczyła.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/272351-kempa-ujawnia-kulisy-wejscia-do-kprm-trafilam-na-impreze-minister-fuszary-diabla-by-sie-bardziej-spodziewali-niz-minister-kempy-w-progach