Scyzoryk, scyzoryk - tak na mnie wołają! Kuriozalny występ posła PO z Kielecczyzny: „Ach, to tam, gdzie, najdelikatniej mówiąc, po prostu wieje”. Z Sejmu wzięte…

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. profil L. Pietrzczyka na Facebooku
fot. profil L. Pietrzczyka na Facebooku

To nie koniec dylematów świętokrzyskiego wybrańca z Platformy.

Czy z tymi scyzorykami i że wieje to dobrze, czy też źle? Zaręczam, że zdania na ten temat w moim mieście stołecznym Kielce i na mojej Kielecczyźnie są podzielone. Czy bardzo są one podzielone? Ale tu postawmy znak zapytania, bo to by było dzisiaj na tyle

— stwierdza.

Poseł zapowiada, że ciąg dalszy jego niebywałego wystąpienia „niewątpliwie nastąpi”. Do tego wydarzenia ma dojść na ostatnim posiedzeniu Sejmu obecnej kadencji.

Czekamy z zapartym tchem! Żal nam tylko wyborców, których Pietrzczyk reprezentuje. Bo z pewnością nie głosowali na działacza Platformy po to, by opowiadał w Sejmie bzdury o wietrze i kieleckich scyzorykach.

A posłowi radzimy, by miał się na baczności, bo kandydujący do parlamentu z ugrupowania Pawła Kukiza raper Liroy, nie odda bez walki” swego miana. Scyzoryk, zwłaszcza ten pisany z dużej litery, jest tylko jeden…

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych