Jej zdaniem szerzenie lęku przed przyjmowaniem uchodźców, a w skrajnych przypadkach także nietolerancji i ksenofobii, jest z jednej strony „elementem działań, na których niektórzy politycy chcą zbić kapitał, podsycając pewne obawy”.
To oni najczęściej mówią o przyjmowaniu wyłącznie chrześcijan. Z drugiej strony jest przejawem zaściankowości, którą trudno zrozumieć w świecie, w którym normą jest różnorodność kulturowa, sąsiadowanie i współistnienie różnych wyznań i kultur
— oceniła pełnomocniczka.
Jak zaznaczyła, nie można zakładać, że w takich sytuacjach nie pojawiają się żadne spory czy konflikty.
One pojawiają się zawsze, gdy są między ludźmi różnice zdań, poglądów, przyzwyczajeń, obyczajów. To, czego musimy uczyć, najlepiej już w szkole, to umiejętność dochodzenia do porozumienia bez przemocy. Bo nie chodzi o to, abyśmy udawali, że między ludźmi nie ma różnic, ale byśmy zdawali sobie sprawę, że odmienność może być ciekawa, może nas wzbogacać, a różnice nie powinny stawać się zarzewiem konfliktów. Musimy uczyć tego, że ludzie z różnych kultur, różnych religii, mogą świetnie funkcjonować wspólnie albo pokojowo obok siebie
— powiedziała prof. Fuszara.
W jej ocenie lęk przed uchodźcami będzie tym słabszy, im więcej osób będzie miało styczność z krajami, gdzie wielokulturowość istnieje już od dawna.
Musimy ludzi przygotowywać do świata wielokulturowego, bo on i w Polsce będzie się stawał normą
— zaznaczyła.
Jak widać, obecnie rządzących nic nie nauczyły bolesne doświadczenia Zachodu, który rakiem wycofuje się z polityki multikulti. Sama Angela Merkel stwierdziła niedawno, że „w praktyce teoria społeczeństwa wielokulturowego nie sprawdziła się”. Czy Polska naprawdę musi przekonać się na własnej skórze, czym grozi przyjmowanie islamskich uchodźców, którzy nie mają zamiaru się integrować?
bzm/PAP
Samolikwidacja cywilizacji. „Charlie Hebdo” naprawdę nie walczy o wartości europejskie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jej zdaniem szerzenie lęku przed przyjmowaniem uchodźców, a w skrajnych przypadkach także nietolerancji i ksenofobii, jest z jednej strony „elementem działań, na których niektórzy politycy chcą zbić kapitał, podsycając pewne obawy”.
To oni najczęściej mówią o przyjmowaniu wyłącznie chrześcijan. Z drugiej strony jest przejawem zaściankowości, którą trudno zrozumieć w świecie, w którym normą jest różnorodność kulturowa, sąsiadowanie i współistnienie różnych wyznań i kultur
— oceniła pełnomocniczka.
Jak zaznaczyła, nie można zakładać, że w takich sytuacjach nie pojawiają się żadne spory czy konflikty.
One pojawiają się zawsze, gdy są między ludźmi różnice zdań, poglądów, przyzwyczajeń, obyczajów. To, czego musimy uczyć, najlepiej już w szkole, to umiejętność dochodzenia do porozumienia bez przemocy. Bo nie chodzi o to, abyśmy udawali, że między ludźmi nie ma różnic, ale byśmy zdawali sobie sprawę, że odmienność może być ciekawa, może nas wzbogacać, a różnice nie powinny stawać się zarzewiem konfliktów. Musimy uczyć tego, że ludzie z różnych kultur, różnych religii, mogą świetnie funkcjonować wspólnie albo pokojowo obok siebie
— powiedziała prof. Fuszara.
W jej ocenie lęk przed uchodźcami będzie tym słabszy, im więcej osób będzie miało styczność z krajami, gdzie wielokulturowość istnieje już od dawna.
Musimy ludzi przygotowywać do świata wielokulturowego, bo on i w Polsce będzie się stawał normą
— zaznaczyła.
Jak widać, obecnie rządzących nic nie nauczyły bolesne doświadczenia Zachodu, który rakiem wycofuje się z polityki multikulti. Sama Angela Merkel stwierdziła niedawno, że „w praktyce teoria społeczeństwa wielokulturowego nie sprawdziła się”. Czy Polska naprawdę musi przekonać się na własnej skórze, czym grozi przyjmowanie islamskich uchodźców, którzy nie mają zamiaru się integrować?
bzm/PAP
Samolikwidacja cywilizacji. „Charlie Hebdo” naprawdę nie walczy o wartości europejskie…
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/263014-bolesne-doswiadczenia-zachodu-nic-ich-nie-nauczyly-fuszara-zaprasza-do-polski-uchodzcow-niezaleznie-od-religii?strona=2
