Obłąkańcze wizje Kutza: „Nadchodzi czas zemsty za Smoleńsk. PiS dokona przewrotu. W RBN zasiądzie biskup!”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. profil K. Kutza na Facebooku
fot. profil K. Kutza na Facebooku

Reżyser Kazimierz Kutz, który od dawna nie zrobił dobrego filmu, brak weny filmowej rekompensuje sobie obłąkańczymi projekcjami politycznym.

Udzielił tygodnikowi Tomasza Lisa - koneserowi tego typu relacji - wywiadu, w którym roztacza katastroficzną wizję przejęcia władzy przez PiS. „Armageddon” przy tym to komedia romantyczna…

Cała historia PiS to pełzająca mątwa, która zmierza do władzy absolutnej. Jeśli Kaczyński wygra wybory, to mamy jak w banku 1926 rok. Przewrót

— przewiduje Kutz.

Reżyser zna już nawet datę zamachu, który uroił się w jego głowie.

Patriotyzm, polskość, ojczyzna są dziś martwe. Zostały do cna strywializowane, partyjnie przeżute i wyplute. PiS używa ich jak ostrzału artyleryjskiego wykorzystywanego w przygotowaniu przewrotu, który nastąpi 25 października

— nie ma wątpliwości Kutz.

I dodaje:

Datą decydującą będą wybory do parlamentu. Jeśli dadzą PiS zwycięstwo pozwalające grzebać w konstytucji, to wkroczymy na najprostszą drogę do państwa wyznaniowego.

Rzekome „państwo wyznaniowe” to najwyraźniej obsesja Kutza, popychająca jego bujną wyobraźnię w rejony zupełnego absurdu. Wedle reżysera - niegdyś parlamentarzysty Platformy, a także entuzjasty Janusza Palikota – Andrzej Duda ogłosił, że jako prezydent będzie robił wszystko, co uchwalił Episkopat. Gdzie to Kutz zasłyszał – nie zdradza.

Andrzej Duda jest jak zapobiegliwy i pracowity wikary wykonujący zlecenia proboszcza. Tyle że za chwilę możemy mieć dwóch proboszczów. Kościół i Kaczyńskiego, obu mających wielkie ambicje i równie wielki ciąg na władzę. Kościół w Polsce jest całkowicie zwichnięty, jeśli chodzi o swoją misję

— Kutz jednym tchem obraża autorytety większości Polaków.

W swoich rojeniach twierdzi, że duchowni – za prezydentury Andrzeja Dudy i rządów PiS – będą „upychani w różnych strukturach w państwie”.

Nietrudno sobie wyobrazić, że szef episkopatu będzie zapraszany na posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego

— mówi „Newsweekowi” Kutz.

Papier wszystko wytrzyma…

Czytaj dalej na następnej stronie

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych