Druhny, druhowie, zuchy, kiedy jestem tu razem z Wami i widzę, że tu kapie na głowę, to myślę sobie pewnie niebo płacze, że się kończy wasz turnus
—mówi Ewa Kopacz na spotkaniu z harcerzami w miejscowości Bałdy na Mazurach.
Harcerze poprosili Ewę Kopacz o utworzenie „Ministerstwa Magii” i dali premier specjalną żółtą pelerynę.
Kto chce zostać ministrem, specjalnym superbohaterem?
—pytała premier dzieci.
Później w specjalnym przemówieniu „druhna Ewa” przypomniała, że w młodości też jeździła na obozy harcerskie.
Jestem instruktorem harcerstwa, mieszkałam w podobnych namiotach, trochę gorszych, jadłam wtedy z menażki, nie mieliśmy takich pięknych stołówek, jak wy w tej chwili
—wspominała premier na wieczornym spotkaniu z młodzieżą.
Od tego czasu, kiedy mieszkałam w takim namiocie, kiedy jadłam z menażki, kiedy w nocy budzono mnie, żebym biegała po lesie, bo były alarmy nocne, minęło bardzo dużo czasu. Do tej pory mam przyjaźnie, które zrodziły się na tych obozach, do dzisiaj pamiętam kolegów i koleżanki, które spotkałam na tych obozach
—mówiła premier.
Kopacz powiedziała, że na obozach harcerskich nauczyła się wytrwałości i twardego życia.
Dzisiaj pełnię bardzo odpowiedzialną funkcję, odpowiadam za 38 milionów Polaków, za was też, muszę podejmować bardzo trudne decyzje i niekiedy muszę pracować od świtu niemal do północy
—zaznaczyła.
Jak dodała, tak jak kiedyś miała ogromną satysfakcję z udziału w życiu harcerskim, tak teraz ma satysfakcję, że udaje jej się pracować dla Polski i Polaków.
Wiem, że uczycie się twardego, ale bardzo odpowiedzialnego życia, wiem, że macie dobre wzorce
—podkreślała Kopacz.
Kopacz zjadła kolację z harcerzami; wzięła też udział w ognisku harcerskim.
To wszystko po to, by być bliżej ludzi i z nimi rozmawiać
—mówiła przed wyjazdem na Mazury Ewa Kopacz.
Kolejne podróże Ewy Kopacz wywołują kpiny ale premier ciągle jeździ pociągiem po Polsce. Uważajcie! Może również Wam stanąć na drodze!
Zobacz też:
ann/PAP/Olsztyn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/258945-druhna-ewa-jadlam-z-menazki-mieszkalam-w-namiocie-dzisiaj-niekiedy-musze-pracowac-od-switu-niemal-do-polnocy