Była partnerka pogrąża Kalisza: "Przestrzegam kobiety przed takimi mężczyznami jak on"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Inga Pietrusińska, była partnerka Ryszarda Kalisza i matka jego syna, jest zszokowana ostatnimi wypowiedziami polityka pod jej adresem. „Rozumiem, że moja rola jako kobiety sprowadzała się do darmowego materaca, który miał umilać mu samotne wieczory” - komentuje z goryczą w rozmowie z „Super Expressem”.

Pietrusińską wzburzyły słowa Kalisza, który stwierdził, że nigdy nie byli parą i wyraził swoje wątpliwości odnośnie tego, kto jest ojcem ich dziecka.

Czytaj więcej: Kalisz pierze publicznie brudy: „Od razu uznałem dziecko. A mogłem mieć duże wątpliwości”

To było dla mnie szokujące. Na pewno będzie bolesne dla syna, kiedy dorośnie i przeczyta te słowa. Jego wypowiedź pokazuje, jak przedmiotowo traktuje kobiety

— mówi Pietrusińska.

Komentuje również wysunięty przez Kalisza zarzut, jakoby chciała go złapać na dziecko.

Złapać na dziecko to można niedojrzałego nastolatka, a nie pięćdziesięciokilkuletniego mężczyznę. A może jeszcze powie, że mała drobna dziewczynka związała go, zmusiła do seksu, bo on biedny nie wiedział, skąd się biorą dzieci? Rozumiem, że moja rola jako kobiety sprowadzała się do darmowego materaca, który miał umilać mu samotne wieczory

— dodaje.

Według niej wątpliwości Kalisza dotyczące ojcostwa również świadczą o jego stosunku do kobiet.

Kalisz zawsze szczycił się tym, że ma wiele koleżanek, zatem patrząc przez pryzmat mojej osoby, zapewne sypiał z nimi wszystkimi, opowiadając im te same sentymentalne bzdury

— mówi z wyrzutem.

Była parnterka polityka twierdzi, że doliczyła się przynajmniej trzech kobiet, które „umilały mu wieczory” Kaliszowi wtedy, gdy byli parą. Na dowód tego, że nie łączyło ich tylko „koleżeństwo”, wspomina, że polityk nocował w jej domu, spał w jej łóżku i przyjeżdżał na imprezy rodzinne. Oprócz tego do grudnia 2014 r. zabierał ją i syna Ignasia do swojej rodziny.

Skoro tworzył wtedy taki udany związek z panią Dominiką, to dlaczego nie zabierał jej na te uroczystości?

— pyta Pietrusińska.

Nigdy nie interesował mnie majątek pana Kalisza. Jestem osobą niezależną finansowo, mam dobrą pracę. Robienie ze mnie panienki, która poleciała na kasę, jest niedorzeczne. Przestrzegam kobiety przed takimi mężczyznami jak on

— podsumowuje Inga Pietrusińska.

Taka opinia jest kiepską rekomendacją dla Kalisza, któremu zdarza się prowadzić szkolenia dla kobiet…

Czytaj więcej: Porady Ryszarda Kalisza dla kobiet starających się o pracę: „Najpierw idą piersi, potem kobieta! Wtedy świat do niej należy!”

bzm/se.pl


Polecamy wSklepiku.pl atrakcyjny podręcznik z psychologii kłamstwa napisany przez najwybitniejszego na świecie badacza tej problematyki.

Kłamstwo i jego wykrywanie w biznesie polityce i małżeństwie”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych