Płużański: Bronisław Komorowski grał nieczysto, powołując się na portal związany z córką. To grube nadużycie. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Pewnym zaskoczeniem było, że prezydent Komorowski był tak aktywny, że nie przysnął. Jak widzieliśmy nie wdrapał się na żadne krzesło…

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Tadeusz Płużański.

wPolityce.pl: Za nami główna debata prezydencka przed II turą wyborów. Jak Pan ją ocenia? Miała widocznego zwycięzcę?

Tadeusz Płużański: Przede wszystkim chciałbym wskazać, że prezydent Polski Pan Bronisław Komorowski grał nieczysto. Portal, na który się powoływał, a który miał obciążać Andrzeja Dudę, jest związany z córką prezydenta. Takie zachowanie, szczególnie w czasie debaty o wielomilionowej widowni, jest lansowaniem i reklamowaniem portalu córki. To wydaję mi się bardzo nie na miejscu. To grube nadużycie. Głowa państwa nie powinna się tak zachowywać.

Prezydent może na tym stracić? To może zaważyć na odbiorze debaty?

Wiele zależy od tego, czy media podchwycą ten temat. Mainstream cały czas lansuje prezydenta Komorowskiego i dopuszcza informacje, które są po jego myśli. Nie słyszałem, by ktokolwiek informował o powiązaniach portalu i córki prezydenta. Nie mówią o tym również telewizje, które gościły debatę. One powinny przecież odnieść się do tej sprawy, ponieważ były gospodarzami miejsca, w którym prezydent pozwolił sobie na „lokowanie produktu”.

Andrzej Duda wypadł dobrze w Pana ocenie? Wiele osób wskazuje, że nie wykorzystał należycie szansy, jaką stwarzała mu debata…

Rzeczywiście słychać w tej sprawie bardzo różne opinie. Media jak zwykle różnią się bardzo w ocenie debaty. Media konserwatywne mówią o zwycięstwie Dudy, lewicowe o wygranej Komorowskiego. W mojej ocenie debata nie zakończyła się zwycięstwem żadnego z kandydatów. Nikt w mojej ocenie specjalnie na niej nie zyskał, ani nie stracił. Na pewno pewnym zaskoczeniem było, że prezydent Komorowski był tak aktywny, że nie przysnął. Jak widzieliśmy nie wdrapał się na żadne krzesło… Kandydat PO starał się być logiczny, a nawet agresywny i napastliwy. To jest ciekawe, że agresja jest stałym elementem kampanii Komorowskiego.

Dlaczego to jest ciekawe?

To prawica w Polsce od lat jest oskarżana, że jest nienawistna. Tymczasem kampania Komorowskiego od początku jest nastawiona nie na promowanie własnych poglądów i recept, ale skupia się na dyskredytowaniu konkurenta. To podczas tej debaty był widać. Pan Komorowski mniej mówił o swoim programie. Być może go nie ma. Skupiał się na osobie Andrzeja Dudy, co w mojej ocenie nie przysparza mu sympatii. Sztabowcy Andrzeja Dudy wyciągnęli natomiast wnioski z przeszłości.

Co z tej przeszłości miałoby wynikać?

W przeszłości kampania wyborcza PiSu bywała zbyt agresywna. Obecnie ona jest wyłącznie pozytywna. To również niektórym może się nie podobać. Część wyborców może przecież chcieć ostrzejszej kampanii i retoryki. Szczególnie elektorat Pawła Kukiza. Duda jednak wybrał centrową strategię.

W Pana ocenie to jest błąd? Kukiz był kandydatem ostrego sprzeciwu. Czy Duda nie powinien mówić ostrzej?

Andrzej Duda wybrał centrową strategię, która w mojej ocenie przysparza mu zwolenników. Walka toczy się o pozyskanie elektoratu centrum, o tych, którzy rozczarowali się rządami środowiska PO, Donalda Tuska, Ewy Kopacz, ale i Bronisława Komorowskiego. Oni mogą przeważyć szalę zwycięstwa na korzyść Dudy, który jest centrowy, zrównoważony. Ten elektorat bardziej radykalny, antysystemowy, jak wynikało również z badań, będzie i tak głosował bardziej na Andrzeja Dudę. Sądzę więc, że strategia sztabu PiSu jest dobra. Ja jednak, gdybym był na miejscu Andrzeja Dudy, nie omieszkałbym trochę mocniej odnieść się do zachowań i działań prezydenta Komorowskiego. Wydaję mi się, że należało prezydenta mocniej skrytykować w kilku punktach. Andrzej Duda powinien też mocniej podkreślić na czym ma polegać zmiana, którą on proponuje. Kandydat PiS był wręcz trochę zbyt łagodny, ale sądzę, że to przemyślana strategia, która może się opłacić.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

CZYTAJ TAKŻE: Duda kontra Komorowski! „Dziś czas na powrót do uczciwej polityki!” RELACJA NA ŻYWO

CZYTAJ TAKŻE: Dlaczego Komorowski, atakując Dudę, powoływał się na mamprawowiedziec.pl? Z inicjatywą związana jest jego córka. Kto złapał się w sidła?

CZYTAJ TAKŻE: Debatę prezydencką obejrzało prawie 10,6 mln widzów

CZYTAJ TAKŻE: Niech PiS kwiaty śle sztabowcom PO! Pięć powodów dla których Duda wygrał, a Komorowski przegrał debatę

CZYTAJ TAKŻE: Duda wygrał na punkty, ale nie było nokautu. Komorowski złapał drugi oddech…


TYLKO U NAS zakazana książka Wojciecha Sumlińskiego! „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”.

Publikacja odsłania niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego, sięgające do mrocznego świata służb tajnych, które współtworzyły polską mafię.

Pozycja w ciągłej sprzedaży wSklepiku.pl! Polecamy!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych