Kaczyński: Wybory muszą być przeprowadzone tak, by uniemożliwić ich fałszowanie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Chodzi o to, by wyniki były wiarygodne, by demokracja przebiegała w prawidłowy sposób

— powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej, na której zaprezentował propozycje Prawa i Sprawiedliwości, gwarantujące przejrzystość wyborów.

Jak przypomniał, jutro w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu zmian w prawie wyborczym.

Zgłosiliśmy poprawki jeszcze w poprzedniej kadencji, zostały one odrzucone

— powiedział prezes PiS, dodając że jego partia chce „wyciągając wnioski z ostatnich wydarzeń zaproponować poprawki taką metodą, która nie przedłuża procedowania”.

Wybory powinny być przeprowadzone w sposób, który utrudnia nadużycia, czy mówiąc wprost fałszowanie. Wymaga to zmian o charakterze technicznym – kształt urny i kamery internetowe a także zmian dotyczących aparatu

— dodał.

Głosowanie nad tym projektem będzie testem odnoszącym się do pytania zasadniczego: czy siły polityczne w Polsce chcą prawdziwych wyborów czy też nie. Jeśli nie chcą, to znaczy że są gotowe posunąć się jak najdalej, by nie utracić władzy

— podkreślił Kaczyński.

Przedsięwzięcie jest znacznie szersze, obejmie działania społeczne, obywatelskie, bo w żadnym wypadku nie możemy się zgodzić na sytuację, która miała miejsce podczas ostatnich wyborów samorządowych

— mówił prezes PiS.

W propozycjach Prawa i Sprawiedliwości znalazły się takie elementy jak wprowadzenie przezroczystych urn, a zanim będzie to możliwe – kopert gwarantujących tajność wyborów.

Nie wyobrażam sobie człowieka racjonalnie myślącego, który może powiedzieć, że w tym procesie rozumowania, które zmierza do udoskonalenia tego systemu, było coś, co można zakwestionować, jeżeli się przyjmuje, że tak jak w innych krajach europejskich te zmiany mają zapewniać obiektywizm przy liczeniu głosów

— mówił Kaczyński. Skomentował też opinie głoszone ze strony rożnych autorytetów prawniczych, że nie można zmieniać przepisów wyborczych.

To nieprawda. Po pierwsze – do wyborów parlamentarnych jest jeszcze 10 miesięcy. Ten termin to jest sześć miesięcy. W ciągu 4 miesięcy można uchwalić przepisy. Po drugie – termin półroczny został wprowadzony nie przez przepisy konstytucyjne, tylko przez decyzje Trybunału konstytucyjnego

— tłumaczył prezes PiS.

Będziemy się upierali przy tych rozwiązaniach, bo stosowanie kopert zwiększa koszty w sposób minimalny. Demokracja kosztuje. Najtańszy byłby taki system, w którym grono autorytetów wybierałoby dyktatora a on by wszystkich mianował. To by było najtańsze

— powiedział Kaczyński.

Koperty o tyle komplikują, że trzeba włożyć głos do koperty, a całkowicie gwarantuje tajność. Optymalna byłaby urna przezroczysta, ale możliwe, że to technicznie trudne i niewykonalne w najbliższych wyborach

— dodał.

Wszyscy, którzy po tych wyborach wysuwają najróżniejsze argumenty, że powinien zostać obecny system, najwyraźniej chcą żeby w Polsce nie było uczciwych wyborów, bo obawiają się zmiany władzy. Niektórzy z nich mają powody

— podkreślił Kaczyński.

Zapytany o to, czy nie obawia się upartyjnienia PKW, odpowiada, że byłaby wtedy wzajemna kontrola.

Obecni członkowie PKW, którzy podali się już do dymisji, to byli ludzie bardzo zmotywowani politycznie i to w jedną stronę, ale nie było nad tym absolutnie żadnej kontroli

— powiedział prezes PiS.

Poinformował, że PiS złożył 16 wniosków do sądów o nieuznanie wyborów, jednak ma świadomość, że sądy te są pod wyraźnym naciskiem.

mall

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych