Informatyzacja za rządów PO-PSL. Zużycie papieru wzrosło o 90 procent!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Informatyzacja polskiej administracji rządowej przebiega tak dobrze, że zużycie papieru wzrosło o 90 proc. właśnie w ministerstwie administracji i cyfryzacji - donosi portal forsal.pl.

Według „Pulsu Biznesu” choć Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji działa już trzy lata, to niektóre resorty dopiero analizują rezygnację z tradycyjnego obiegu dokumentów. Mało tego, w samym resorcie odpowiedzialnym za informatyzację zużycie papieru wzrosło w 2013 r. o 90 procent!

Rzecznik MAC Artur Koziołek tłumaczy, że od początku tego roku czynności kancelaryjne oraz dokumentowanie przebiegu spraw odbywają się przy użyciu systemu elektronicznego obiegu dokumentów. Ca jakiś czas badane są wyjątki, czyli sprawy, które w dalszym ciągu są prowadzone w tradycyjny, papierowy sposób.

W ubiegłym roku 17 ministerstw zużyło w drukarkach, faksach etc. 190 tys. ryz papieru. Kosztowało to Polaków 2 mln zł. Najwięcej papieru pochłonęła praca urzędników resortu sprawiedliwości, finansów i obrony.

Cyfryzacja postępuje bardzo powoli. Elektroniczny obieg funkcjonuje już w niektórych ministerstwach, ale inne, np. ministerstwo gospodarki, środowiska czy sportu, dopiero analizują taką możliwość.

Większe zużycie papieru po rozpoczęciu cyfryzacji urzędnicy tłumaczą doświadczeniami zachodnimi, z których ma wynikać, że na wdrożenie elektronicznego obiegu dokumentów duże instytucje początkowo reagują gwałtownym zwiększeniem zużycia papieru. Pierwszym celem cyfryzacji jest więc podniesienie jakości zarządzania obiegiem informacji, a nie oszczędność tego surowca.

Miało być taniej, a znów jest drożej. No cóż, jaki rząd, taka cyfryzacja.

bzm/forsal.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych