Premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że na przyszłym posiedzeniu Sejmu weźmie udział we wspólnym posiedzeniu klubów PiS oraz Sprawiedliwej Polski. Prezes PiS Jarosław Kaczyński chciał, by szefowa rządu pojawiła się na spotkaniu z posłami PiS i SP dziś rano.
Szef PiS od przyjścia premier na dzisiejsze, wspólne posiedzenie klubów PiS i SP uzależniał pojawienie się na późniejszym spotkaniu w KPRM, na które Kopacz zaprosiła liderów ugrupowań parlamentarnych. Kaczyński oczekiwał, że podczas spotkania z posłami PiS i SP premier odpowie na pytania m.in. dotyczące obniżenia wieku emerytalnego.
Kopacz pytana dziś rano przez dziennikarzy w Sejmie o propozycję szefa PiS zaznaczyła, że Kaczyński jako były premier powinien wiedzieć, że kalendarz szefa rządu nie powstaje w ciągu 2-3 godzin.
Przyjmuję dzisiaj młodych ludzi z całej Polski w kancelarii premiera. Będę rozdawała dyplomy stypendystom. (…) Mam zobowiązania w stosunku do młodych ludzi z całej Polski, których trzeba uczyć, że jak już się z nimi umówiło, to się przychodzi
—podkreśliła.
Po południu, po spotkaniu w KPRM z liderami: PSL - wicepremierem Januszem Piechocińskim, SLD - Leszkiem Millerem, TR - Januszem Palikotem, Kopacz mówiła, że odpowiedź na zaproszenie Kaczyńskiego do przyjścia na posiedzenie klubów PiS i SP wysłała dziś na piśmie.
Przyjmuję taką zasadę: jak ktoś do mnie formalnie występuje, to ja formalnie odpowiadam, nawet, jeśli to jest odpowiedź „nie” i nawet, jeśli to jest wysłany faks w godzinach późno popołudniowych. Ja dzisiaj odpisałam na piśmie, że dziękuję za to spotkanie, że jestem gotowa do tego, żeby na następnym posiedzeniu Sejmu uczestniczyć w posiedzeniu klubu i odpowiadać na ich pytania
—powiedziała premier. Jak dodała, własnoręcznie podpisane pismo dostarczyła szefowi klubu PiS Mariuszowi Błaszczakowi.
I to pismo na pewno u pana Błaszczaka już jest
—powiedziała szefowa rządu. Dziś rano Kopacz zadeklarowała, że na następne posiedzenie klubów: PiS i SP przyjdzie „nie stawiając żadnych warunków”.
Przyjdę i dziękuję za to zaproszenie
—mówiła. Jak dodała, cieszy się z tego zaproszenia.
To jest pierwsze zaproszenie premiera do klubu opozycyjnego od siedmiu lat. Bardzo dziękuję za to zaproszenie, oczywiście przyjmuję to zaproszenie
—zaznaczyła szefowa rządu. Oraz poinformowała, że techniczne sprawy spotkania będę ustalone między szefem klubu PiS a jej gabinetem. Pytana, czy oczekuje obecności prezesa PiS na dzisiejszym spotkaniu w KPRM, premier powiedziała:
Tego nie wiem, ja wysłałam zaproszenie do prezesa Kaczyńskiego, serdecznie go zapraszam z jednego powodu - to nie jest prowokacja polityczna, nie poddaje pod dyskusję tematów, w których się diametralnie różnimy. Partie nie mogą zmieniać swoich programów, ale też są sprawy (…) które możemy załatwić ponadpartyjnie
—zaznaczyła Kopacz. Jej zdaniem budżet obywatelski jest tym tematem, o którym powinni rozmawiać politycy różnych opcji.
Dzisiaj otworzymy dyskusję, ustalimy katalog spraw, o których możemy wspólnie rozmawiać i je rozwiązywać. Mam nadzieję, że małymi kroczkami będziemy zmieniać politykę
—podkreśliła szefowa rządu.
To nie jest sprawa tylko i wyłącznie budżetu obywatelskiego, możemy rozmawiać o tym, czy wrócimy do bezpośrednich wyborów (…) starostów i marszałków, może trzeba porozmawiać, czy nie trzeba jednak zmienić prawa w obszarze, w którym wójtowie, prezydenci, burmistrzowie mogą być członkami rad nadzorczych spółek, w której części właścicielami jest samorząd
—dodała premier. Pytana, czy jest gotowa rozmawiać z opozycją o pomocy dla osób, które wzięły kredyty we frankach, Kopacz powiedziała:
Jestem gotowa rozmawiać na każdy temat, jeśli to nie jest wpisywane tylko i wyłącznie w grę polityczną. Deklaruję, że będę organizowała takie spotkania na różne tematy, niezależnie od tego, czy będą wybory, czy ich nie będzie (…) Chcę rozmawiać nawet, jeśli się różnimy, bo to nie znaczy, że nie potrafimy ze sobą rozmawiać
Przypomniała, że w sprawie „frankowiczów” Komisja Nadzoru Finansowego pracuje nad symulacją tzw. dobrych i złych scenariuszy.
Jak będę miała odpowiedź (KNF), poinformuję oczywiście tych, których zaproszę na takie spotkanie i poinformuję (opinię publiczną), jeśli będzie taka wola
—zapowiedziała Kopacz.
Ryb, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/220988-koniec-przeciagania-liny-kopacz-nie-pojawila-sie-na-spotkaniu-pis-i-sp-wine-zrzucila-na-stypendystow