Magdalena Chodownik, była partnerka rosyjskiego szpiega Pablo Gonzalesa vel Pawła Rubcowa, była obecna w głównej siedzibie TVP w trakcie nielegalnego przejmowania mediów publicznych przez rząd Donalda Tuska. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, w którym widać dziennikarkę i operatora, z którym wówczas pracowała.
Mimo iż po zatrzymaniu w lutym 2022 r. wraz z rosyjskim szpiegiem Pablo Gonzalezem/Pawłem Rubcowem, z którym była wówczas związana, dziennikarka i freelancerka Magdalena Chodownik usłyszała zarzuty pomocnictwa w szpiegostwie, przez ostatnie 2,5 roku nadal współpracowała z polskimi i zagranicznymi mediami, zajmując się m.in. sytuacją na granicy polsko-białoruskiej.
„Magda z nami była”
Dziś wokół sprawy Chodownik zrobiło się jeszcze ciekawiej, ponieważ były dziennikarz TVN, który zatrudnił się później w neo-TVP, lecz nie zagrzał tam miejsca zbyt długo, zasugerował na portalu X, że była partnerka Rubcowa była zaangażowana w tzw. „Grupę Wejście”, która przygotowywała siłowe przejęcie mediów publicznych.
Właśnie dlatego walczę o wyjaśnienie kto stał za „grupa wejście”. Magda z nami była :) Tyle. Ja wyszedłem :)
— napisał na X Tomasz Marzec.
Choć wpis usunął, internauci zdążyli zdobyć screeny. Dziś okazało się również, że istnieje nagranie z głównej siedziby TVP krótko po siłowym przejęciu publicznego nadawcy, kiedy to telewizja przygotowywała się do wznowienia nadawania już w nowej, rzekomo odpolitycznionej odsłonie.
❗️ZOBACZ WIDEO❗️ Nagranie z wnętrza TVP. Magdalena Chodownik i jej operator w siedzibie TVP, kilka dni po bezprawnym przejęciu mediów, w ścisłym gronie najemników rządu. ❗️UDOSTĘPNIJ❗️
Pereira: Jest w samym jądrze
W rozmowie z portalem Tysol.pl o spotkaniu z Magdaleną Chodownik opowiedział Samuel Pereira, były wicedyrektor TAI. Jak wyjaśnia, zgłosiła się do niego dokładnie w momencie, gdy nowa władza rozpoczęła przejmowanie mediów publicznych, przedstawiając się jako dziennikarka Euronews. Pereira wyraził zgodę, a Chodownik „niedługo potem pojawiła się na Placu Powstańców”.
To nagranie później rzeczywiście trafiło do materiału, który można zobaczyć na stronach Euronews dotyczących sytuacji wokół TVP. (…) Wtedy, powiem szczerze, nie miałem podejrzeń, że coś może być nie tak. Przyjechała dziennikarka, nagrała wypowiedź, materiał się ukazał – nie miałem powodów do podejrzeń. W materiale, występuje niejako w opozycji do jednego z posłów. Obecnie wiceministra Adriana Witczaka, który opowiada ze swojej perspektywy o bezprawnym przejęciu mediów publicznych w Polsce
— wspominał Pereira, dodając, że na Placu Powstańców pojawiała się jeszcze kilkakrotnie, „prosząc o możliwość nagrania tzw. ‘ogrywek’ studia i newsroom’u”.
Później, zobaczyłem panią Magdalenę w którymś materiale dziennikarskim, nie pamiętam w których mediach, chyba nawet w samej TVP, która chwaliła swoimi początkami - jak to wspaniale buduje się nowa, wspaniała telewizja.(…) Jest tam w samym jądrze, że tak powiem, czyli w siedzibie telewizji, gdzie wiadomo, że dopuszczani byli tylko najbardziej zaufani ludzie tej nowej ekipy, ludzie weryfikowani. A sytuacja wtedy wyglądała tak, że nawet pracownicy telewizji nie mogli się swobodnie poruszać po budynku. A ja ją widziałem właśnie na tych nagraniach
— podkreślił.
aja/X, Tysol.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/702383-chodownik-byla-w-siedzibie-tvp-w-grudniu-2023jest-nagranie