Niezależne i apolityczne stowarzyszenie „Prawnicy dla Polski” podjęło uchwałę ws. zawieszenia Przemysława Babiarza przez uzurpatorów w TVP. Sędziowie i przedstawiciele innych zawodów prawniczych przekonują, że doszło do aktu prześladowania, a dodatkowo, łamana jest wolność słowa.

CZYTAJ TAKŻE:Kulisy zawieszenia Przemysława Babiarza w Telewizji Polskiej! Sprawa piosenki to tylko pretekst? „Był solą w oku kierownictwa stacji”

Stowarzyszenie (…) przypomina, że w systemie uniwersalnym Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych (…), w art. 19 ust. 1 stanowi się, że „Każdy człowiek ma prawo do swobodnego wyrażania opinii; prawo to obejmuje swobodę poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania wszelkich informacji i poglądów, bez względu na granice państwowe, ustnie, pismem lub drukiem, w postaci sztuki bądź w jakikolwiek inny sposób, według własnego wyboru”. Dodatkowo (…), w regionalnym europejskim systemie ochrony praw człowieka źródłem prawa do wolności słowa jest art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe

– czytamy w uchwale stowarzyszenia „Prawnicy dla Polski”.

Tym samym, nie można decyzji Telewizji Polskiej odczytywać inaczej niż niesłusznego, bezprecedensowego i haniebnego prześladowania dziennikarza przez państwo. Stowarzyszenie „Prawnicy dla Polski” stanowczo protestuje przeciwko tej praktyce i podkreśla, że takie działania godzą w nienaruszane i niepodzielne prawa człowieka

– podkreślają prawnicy.

Postawa członków stowarzyszenia „PdP” powinna przypomnieć uzurpatorom z TVP, że jawnie łamią prawa człowieka i wprowadzają cenzurę. Szokujące działania wobec Przemysława Babiarza są też formą efektu mrożącego, niedopuszczalnego w sferze wolnego słowa i myśli.

WB