To dopiero tupet! „Dzisiejszy brak wpisów dla funkcjonowania tych spółek nie ma żadnego znaczenia” - stwierdził minister kultury, dodając przy tym, że „likwidatorzy nadal są likwidatorami”. Pułkownik Bartłomiej Sienkiewicz w paskudny sposób zaatakował też Trybunał Konstytucyjny i KRRiT!
Przypomnijmy, referendarz sądowy Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie Karolina Ilczuk nie zgodziła się na wpisanie do Krajowego Rejestru Sądowego postawienia Polskiego Radia w stan likwidacji, o czym minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz zdecydował 27 grudnia 2023 r. Analogiczną decyzję podjął referendarz sądowy Tomasz Kosub w stosunku do Telewizji Polskiej - o czym jako pierwszy informował portal wPolityce.pl.
Sienkiewicz: Dzisiejszy brak wpisów nie ma żadnego znaczenia
Sienkiewicz nie uznaje żadnej z tych decyzji!
Chciałem parę rzeczy wyjaśnić, tak, aby uniknąć przekłamań i problemów z interpretacją tego faktu. Sam wpis do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS) przez prawników jest nazywany deklaratywnym. To jest po prostu - mówiąc innymi słowy - informacja
— powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego, wygłaszając swoje oświadczenie do mediów.
Zwrócił uwagę, że „w momencie, w którym następuje odmowa takiego wpisu - to tym samym można taką odmowę skarżyć albo po prostu złożyć sprzeciw”.
Efektem złożenia sprzeciwu jest to, że ta odmowa, właściwie ta czynność administracyjna sądu, przestaje mieć znaczenie. Prawnie nie ma żadnych skutków tak długo, póki prawomocnym wyrokiem sądu uchwała Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (WZA) o ustanowieniu - w tym wypadku likwidatorów - nie zostanie przez sąd unieważniona
— stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz. Dodał, że „to jest długa droga sądowa, dwuetapowa i potrwa”.
Z tego wniosek jest prosty, że dzisiejszy brak wpisów dla funkcjonowania tych spółek nie ma żadnego znaczenia. W momencie złożenia sprzeciwu, zażalenia na tę decyzję referendarzy nic się nie zmienia
— powiedział.
Prawnie status spółek jest taki sam i funkcjonują normalnie, jak w zwykłym czasie. To oznacza, że likwidatorzy nadal są likwidatorami, że nadal działają w trosce o powierzone im majątek i mienie, budynki. I nadzorują wykonywanie prawidłowych decyzji w tych spółkach
— mówił szef resortu kultury.
Także czekam spokojnie na ten moment, kiedy w wyniku tego zaskarżenia Sąd Gospodarczy wyda prawomocne orzeczenie co do legalności, bądź nielegalności, uchwały o ustanowieniu likwidatorów
— dodał pułkownik Sienkiewicz.
Sprawa jest o tyle dziwna, że jedenastu referendarzy w całym kraju wydało, co do istoty, zupełnie inne orzeczenie, wpisując spółki do KRS-u. Tutaj mamy do czynienia z dwoma odmowami. Co więcej, z odmowami w sądzie warszawskim, który już wpisał jedną spółkę - Radio dla Ciebie. Między regionalnymi spółkami akcyjnymi a Telewizją Polską S.A., między Polskim Radiem S.A. a spółką radiową z Koszalina, prawnie nie istnieje żadna różnica. To jest dokładnie ta sama spółka
— kontynuował.
Można by powiedzieć „11:2”, ale nie w tym rzecz
— dodał.
Ja jestem przekonany, że cała ta historia skończy się dobrze. Są bardzo silne argumenty prawne, przemawiające na rzecz tego naszego zaskarżenia. I nie obawiam się w żaden sposób finału tego
— stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz.
Sienkiewicz atakuje TK i KRRiT! „Wyrok nie istnieje”
Minister odniósł się także o uzasadnień do decyzji sądu rejestrowego, w którym powołano się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 18 stycznia br., który zakazuje likwidacji spółek mediów publicznych W tym momencie pułkownik Sienkiewicz postanowił uderzyć w TK!
Problem polega na tym, że referendarz nie zająknął się ani słowem, że ten wyrok TK nie istnieje, ponieważ na mocy wyroku ETPC, jak i na mocy polskiego Sądu Najwyższego, udział w takim wyroku sędziego dublera, w tym przypadku pana sędziego Wyrembaka, powoduje, że ten wyrok nie istnieje. My tu wszyscy możemy sobie napisać wyrok TK i go opublikować, i jego wartość prawna byłaby taka sama
— mówił, stwierdzając przy tym, że „likwidacja nie jest cofnięta”, a „do momentu prawomocnego wyroku likwidator pełni swoją funkcję”.
Na TK nie poprzestał. Szef resortu kultury podłe oskarżenia wycelował także w Krajową Radę Radiofonii i Telewizji!
W innym z kolei uzasadnieniu referendarz powołuje się na KRRiT, twierdząc, że także zakazała likwidacji. Nie jest to sąd, w sposób naturalny ta deklaracja oburzenia KRRiT nie ma żadnego znaczenia prawnego. Ale jest inne znaczenie. Przez siedem lat ta Rada nie zauważyła kompletnej degeneracji całego systemu mediów publicznych w Polsce
— mówił coraz ostrzej.
Trzy dni temu KRRiT, z większością oczywiście pisowską, postanowiła nie ukarać Radia Szczecin i TVP Info za ujawnienie danych, pozwalających na zidentyfikowanie ofiary pedofila. Jak to się skończyło, dobrze państwo wiedzą. Zdaniem rodziców, adwokatów (…) Mikołaj Filiks popełnił samobójstwo właśnie dlatego, że został zidentyfikowany dzięki tym mediom. (…) Teraz prostuje [Rada -red.] przeciwko stworzeniu elementarnego ładu etycznego w mediach publicznych
— szarżował Sienkiewicz.
Te uzasadnienia natchnęły mnie szczególną otuchą, że ten wyrok prawomocny będzie dobry, w tym znaczeniu, że uchyli tę administracyjną decyzję referendarzy sądów warszawskich
— dodał.
To nie jest wyłącznie spór prawny o to, kto rządzi telewizją. To spór o istotę życia publicznego w Polsce. Czy partia polityczna powinna posiadać narzędzia medialne, dzięki, którym kłamie, szczuje i doprowadza do wojny polsko-polskiej? Czy takie media mają prawo istnieć? W moim najgłębszym przekonaniu absolutnie nie. Stąd moja decyzja o postawieniu tych spółek w stan likwidacji. Stąd moja decyzja o postawieniu tych spółek w stan likwidacji. Mam nadzieję, że dzięki restrukturyzacji, sanacji będzie można osiągnąć zupełnie inny efekt niż ten, który obserwowaliśmy przez ostatnie osiem lat. I to jest moim zasadniczym celem działania
— mówił dalej.
„Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?” - oto podsumowanie słów pułkownika Sienkiewicza, który nie uznaje żadnych decyzji sądów, Trybunału Konstytucyjnego i KRRiT, które są dla niego niekorzystne. W ten sposób minister kultury (sic!) przekroczył kolejne granice bezczelności!
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/679180-sienkiewicz-idzie-w-zaparte-likwidacja-nie-jest-cofnieta