Prezes TVP Michał Adamczyk oraz dyrektorzy TAI Samuel Pereira i Marcin Tulicki wystosowali pismo, w którym przeciwstawiają się planom likwidatorów mediów publicznych wobec Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
Szybko TAI przenieśli do budynku K na Woronicza, tam budują strukturę, a ludziom mówią wprost, że Plac zostanie wygaszony i sprzedany
— czytamy w liście.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pracownicy TVP bez wypłat?! Pereira alarmuje: „Problem jest poważny i jest o nim coraz głośniej w firmie, bo dotyczy wszystkich”
Co to oznacza? Masowe i niczym nieskrępowane (bo ogłosili nielegalną likwidację) zwolnienia ludzi, komisje weryfikujące tych, którzy zostaną (w zamyśle na krótko, póki nie zamienią ich na swoich) oraz likwidację stanowisk w ramach „oszczędności”. Neo-zarząd już buduje struktury na Woronicza, a coraz więcej osób się skarży, że nie są akceptowane ich faktury, a pytani o wynagrodzenia w nowym roku słyszą „nie wiem”, „Na pewno, pewnie, jasne, zobaczymy, czas pokaże”
— tłumaczą dziennikarze.
Prezes TVP oraz dyrektorzy TAI zwracają uwagę na doniesienia o wypowiedziach Pawła Moskalewicza i Grzegorza Sajóra, które mogą oznaczać, że koszt zmian w telewizji publicznej poniosą pracownicy i współpracownicy TVP.
Nie zgadzamy się na to. Nielegalni likwidatorzy lansują fałszywą narrację, jakoby ktoś tutaj coś okupował i blokował, podczas gdy to oni od razu zablokowali ludziom wejście i dziś z policją okupują Woronicza. Tutaj na placu nikt z nas nikomu wejścia nie blokował. Przyjdźcie i sprawdźcie: studia, reżyserki, stoły montażowe stoją puste
— czytamy.
Co z pieniędzmi dla pracowników?
Adamczyk, Pereira i Tulicki zwracają uwagę na ciężką sytuację osób pracujących dla Telewizji Polskiej.
Dochodzi już do konkretnych naruszeń praw pracowniczych: przez to, że nielegalni likwidatorzy odłączyli skrzynki mailowe ludziom, którzy mają firmy - nie dostaną rozliczeń/kart pracy i nie ma kto zaakceptować im faktur za grudzień. Ktoś, kto ma firmę i wpisał maila służbowego do wystawiania faktur też nie będzie mógł tego zrobić. Im szybciej sytuacja w TVP wróci do porządku sprzed 19 grudnia br., tym szybciej jako legalne władze będziemy w stanie uregulować Wasze należności. Do tego konieczne jest odsunięcie likwidatorów, którzy okupują Woronicza, wyłączyli setkom osób maile i zablokowali przepustki
— podkreślają.
Dziś już wiemy, dlaczego do tej pory nie przyszli tutaj, a od początku spinowali przekaz o „okupacji” TAI. Po to, by mieć pretekst, że Plac jest niepotrzebny, bo może jakość neo-Info kiepska, ale mają na Woronicza studia, newsroom i wszystko, więc można Plac i wszystkich, a przynajmniej większość ludzi tam pracujących wyrzucić na bruk. Nie ma na to naszej zgody. Legalne władze Telewizji Polskiej nigdy nie zamierzały i nie zamierzają zlikwidować Placu, będziemy bronić TVP nie tylko jak dobra wspólnego i publicznego nadawcy, ale przede wszystkim jako Waszego miejsca pracy
— zaznaczają prezes TVP i dyrektorzy TAI.
gah/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/676701-adamczyk-pereira-i-tulicki-przeciwko-likwidacji-placu