Choć nowa władza, zarówno podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej, jak i w momencie, kiedy zmiana rządu stała się faktem, szumnie zapowiadała „odpolitycznienie” mediów publicznych, prawdziwości tych zapowiedzi nie potwierdza ani sposób wprowadzania zmian w TVP, PAP czy PR, ani „nowe twarze” TVP i materiały prezentowane w programie „19:30”, ani nawet oferta programowa. W Nowy Rok, kilka dni po starcie neoTVP, widzowie mogą obejrzeć film Andrzeja Wajdy „Wałęsa. Człowiek z nadziei”.
Film o Wałęsie w TVP1
Jedną z rzeczy charakteryzujących rządy PO-PSL w latach 2007-2015 była m.in. „jedyna słuszna” wizja Polski i jej historii. Dotyczy to m.in. czasów PRL, „Solidarności” i postaci Lecha Wałęsy - pierwszego przywódcy tego ruchu, a w latach 1990-1995 prezydenta RP. Działalność ogromnej organizacji, jaką była „Solidarność” próbowano wówczas sprowadzić jeśli nie wyłącznie do postaci Lecha Wałęsy, to przynajmniej do tych bohaterów opozycji demokratycznej czasów PRL, których łączyła pewna wspólna cecha: poparcie dla rządu PO-PSL i bardzo krytyczna postawa wobec będącego wówczas w opozycji Prawa i Sprawiedliwości.
Ogromny sprzeciw ówczesnego rządu, który powrócił po ośmiu latach do władzy w nieco innej formie, budziło nie tylko podawanie w wątpliwość uczciwości działań Wałęsy w czasach PRL, ale w ogóle jakakolwiek krytyka byłego prezydenta, chociażby używanego przez Lecha Wałęsę hejterskiego języka.
W dotychczas wyemitowanych programach „19:30” Polacy otrzymali aż nadto dowodów na powrót do mediów publicznych z czasów rządu PO-PSL i TVP zaczęła mówić językiem TVN. Okazuje się jednak, że Marek Czyż czy Marcin Antosiewicz to nie jedyne „wielkie powroty” w mediach publicznych.
Opowieść o człowieku, który zmienił historię świata! ✌ „Wałęsa. Człowiek z nadziei” już dziś o 20:20 w TVP1 💙 BądźmyRazem 👍
— napisano na profilu TVP na platformie X.
„Wałęsa. Człowiek z nadziei” to przedostatnia produkcja w dorobku filmowym zmarłego w październiku 2016 r. Andrzeja Wajdy. Film powstał na trzy lata przed śmiercią reżysera, a w rolę pierwszego przywódcy „Solidarności” i byłego prezydenta RP wcielił się Robert Więckiewicz.
Bohater filmu Wajdy od lat nie szczędzi Prawu i Sprawiedliwości ostrych słów, niezależnie od tego, czy partia Jarosława Kaczyńskiego jest przy władzy, czy w opozycji. Podobnie było z samym reżyserem - powiedzieć, że Andrzej Wajda nie był zwolennikiem PiS, to nie powiedzieć nic. Dla wielu emisja filmu Wajdy o Lechu Wałęsie w Nowy Rok w TVP1 o dość przystępnej porze, to czytelny sygnał polityczny.
„Rozpoczyna się wielki program reedukacji Polaków”
W dosadny sposób fakt, że nowa TVP pokaże dziś film Wajdy o Wałęsie skomentował europoseł PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.
Rozpoczyna się wielki program reedukacji Polaków. Dzisiaj wieczorem w TVP arcydzieło Wajdy „Wałęsa. Człowiek z nadziei.”
— napisał na platformie X.
Te media reżimu Tuska to będzie wielka pralnia mózgów …
— dodał w kolejnym wpisie.
„Filmy zakazane”?
Jeżeli chodzi o filmy emitowane (bądź nieemitowane) w TVP warto przypomnieć pewną ciekawostkę z ostatnich dni. „Gazeta Wyborcza”, a za nią program „19:30”, który zastąpił nadawane w telewizji publicznej do grudnia 2023 r. „Wiadomości”, sugerowały, że za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości w TVP miała funkcjonować lista „filmów zakazanych”, tzw. „półkowników” (pisownia celowa, ponieważ określenie pochodzi z czasów PRL - chodzi o produkcje, na których emisję nie pozwalała komunistyczna cenzura, dlatego stały na „półce”. Z narracją o „półkownikach” w TVP rozprawili się publicyści.
W NeoWiadomościach nie mamy do czynienia z błędem ortograficznym ale z totalną nieznajomością kontekstu. Wiadomo że „półkownik” to film trafiający na „półkę” za PRLowskiej cenzury, jednak ekipa NeoTumanowicza Czyża i Płuski, ogólnie wszyscy TeFałeNiarze poza sloganami o Europie, postępie i tolerancji wiedzą o świecie okrągłe nic. Dlatego jak wchodzą na takie tematy jak historia, patriotyzm, religia to padają twarzą na glebę. - dyskanteria zamiast dykasterii w Kościele - Prusacy zamiast Niemców w Powstaniu Wielkopolskiem - Amerykańska piosenkarka zamiast św. Mikołaja - Pułkownik zamiast „półkownika” Wreszcie obojętność na fakt, że wjechali do TVP policyjnymi sukami i wyłączyli sygnał telewizyjny, co przecież normalnemu Polakowi kojarzy się ze stanem wojennym. Normalnemu Polakowi, ale nie im. Oni są po prostu wykorzenieni.
— napisał dziennikarz wPolsce.pl, „Sieci” i wPolityce.pl Jakub Maciejewski.
GW publikuje listę „pułkowników” filmowych w TVP. Dwa filmy z listy zapowiadaliśmy w @TVP_Kultura „Skłodowska” i „Obywatel Jones” Agnieszki Holland, którą określiliśmy „najwybitniejszą żyjącą polską reżyserką”. Nieźle jak na „pułkownika” filmowego
— zauważył. Łukasz Adamski, krytyk filmowy, publicysta, laureat nagrody PISF dla krytyka filmowego roku oraz Złotej Ryby im. Macieja Rybińskiego.
CZYTAJ TAKŻE: Lista filmów zakazanych w TVP? Adamski punktuje obłudę „Wyborczej”: „Dwa filmy z listy zapowiadaliśmy w TVP Kultura”
Jak widać, nie do końca udało się nie tylko z „odpolitycznieniem”, ale również z „nowymi standardami”.
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/676641-oto-apolityczna-neotvp-wieczorem-film-o-walesie