Śmiać się czy płakać? Poseł KO Piotr Adamowicz stwierdził w rozmowie z reporterem wPolsce.pl, że nie było żadnego siłowego przejmowania mediów publicznych. Czyli pani poseł Joanna Borowiak sama poturbowała się w siedzibie TVP?
Adamowicz twierdzi, że nie było „siłowego przejęcia” mediów?!
Reporter telewizji wPolsce.pl zapytał w Sejmie posła KO Piotra Adamowicza o głosy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i konstytucjonalistów, wskazujących na bezprawne działania ministra Bartłomieja Sienkiewicza wobec mediów publicznych.
Obiektywnie możemy obaj powiedzieć, że było siłowe to przejęcie…
— zauważył red. Maciej Zemła.
Nie było żadnego siłowego przejmowania, to po pierwsze. Po drugie, nie jestem prawnikiem
— odparł dość groteskowo Piotr Adamowicz, poseł KO i były dziennikarz!
Telewizja wPolsce.pl przypomniała więc w tym samym materiale, jak w siedzibie TVP pewien mężczyzna, który wtargnął do gabinetu prezesa telewizji i poturbował posłankę PiS Joannę Borowiak, kobietę o drobnej posturze.
Mało „siłowo”? To przypomnijmy o agencji ochrony w siedzibie PAP i relacjach parlamentarzystów o uzbrojonych mężczyznach, którzy także się tam pojawili.
„W TVN mu nie powiedzieli”
Pan poseł Adamowicz nie widział siłowego wejścia do TVP, nie widział przemocy w gmachu publicznego nadawcy. No to @wPolscepl i @MaciejZem odświeżają mu pamięć
— skomentował nagranie nasz redakcyjny kolega Wojciech Biedroń.
W TVN mu nie powiedzieli
— spuentował nasz dziennikarz Jakub Maciejewski.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/676274-tylko-u-nas-zart-adamowicz-nie-bylo-silowego-przejecia