W listopadzie „Gazeta Wyborcza” piórem Małgorzaty Tomczak przyznała, że dziennikarze o jej poglądach konfabulowali na temat kryzysu przy granicy polsko-białoruskiej w celach politycznych i że to ostatecznie prawica miała rację na temat cynizmu i oszustw ze strony imigrantów.
W grudniu „Gazeta Wyborcza” oświadczeniem Pawła Wrońskiego przyznała, że formułuje treści dostosowane do swoich POLITYCZNYCH karier - bo zaangażowany po stronie koalicji Donalda Tuska dziennikarz chwilę po rezygnacji z pracy dostał pracę jako rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych u Radosława Sikorskiego.
Według nieoficjalnych doniesień pracownik TVN Paweł Płuska zostanie szefem „Wiadomości” TVP, jeśli PO zniszczy Radę Mediów Narodowych. O wszystkich tych zmianach życiowych karier dziennikarze mainstreamu musieli wiedzieć na długo przed wyborami - nie podejmuje się tak kluczowych decyzji jak porzucenie wieloletniej pracy dziennikarza czy zmiana zatrudnienia z prywatnego na państwowy w wyniku jednej krótkiej i spontanicznej rozmowy z politykiem.
Ich redakcje i oni sami bezpardonowo oskarżali rządy Zjednoczonej Prawicy o wszelkie zło, stosowali manipulacje i zniekształcali rzeczywistość. Gdy dziś okazuje się, że robili to nie za swoją zwyczajną comiesięczną wypłatę ale np. za stanowiska w administracji państowej, liberalne media chłodno informują, oślizgle manipulując: „Paweł Wroński konczy z dziennikarstwem. Czeka go praca w MSZ” (Onet), „Wiemy kto przejmie Wiadomości. Duży transfer z TVN”. „Bardzo ciekawe, niejednoznaczny tekst” (Dominika Wielowieyska o tekście Małgorzaty Tomczak).
Że oni nie mają wstydu to jedno - bezwzględnie okłamując swoich czytelników i udając bezstronność i profesjonalizm atakowali i nadal atakują dziennikarzy, którzy mają konserwatywne poglądy, choć trudno na prawicy o takie przypadki. Nazwijmy je po imieniu - Małgorzata Tomczak pisała, że dopóki rządził PiS to oni cynicznie kłamali na temat imigrantów, Paweł Wroński pisał w „Gazecie Wyborczej” by zarobić na nowe stanowisko, a Paweł Płuska drwił z TVP, by ostatecznie pokusić się na pracę w tejże.
Program „Jak oni kłamią” oraz „Fakty czy kłamstwa” w TVP INFO - na temat liberalnych mediów - mają stanowczo za łagodne tytuły. „Fakty czy łgarstwa? - nadal by nie było dość mocne.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/674600-jak-dziennikarze-wyborczej-i-tvn-sprzedali-sie-za-stanowiska