„W wirze porno. Nastolatki uzależnione od oglądania pornografii: Na początku była frajda, ale do czasu” - takim tytułem „Gazeta Wyborcza” opatrzyła swój artykuł traktujący o problemie uzależnień od pornografii, szczególnie intensywny wśród młodzieży. Spowodowało to krytyczną reakcję internautów, zarzucających redakcji „Wyborczej” obłudę”.
Link do artykułu zamieściła na swoim twitterze Dominika Wielowieyska, dodając krótki opis: „Ważne”
Przecież to linia redakcyjna Gazety od lat. Liczne artykuły o sex shopach, seksie na różne sposoby, „gdy jestem z mężem myślę, jak byłoby z innymi”, ostatnio było o sex workerkach, ile można zarobić, itd. A teraz okazuje się, że to jest problem? Rozdwojenie jaźni redaktorów?
— skomentowała Alina Petrowa.
Do sprawy odnieśli się internauci, wyrażający oburzenie dwulicowością „Gazety”.
A to dziwne. przecież zawsze utrzymywaliście, że nawet nie wiecie, co to jest pornografia, co erotyka a co sztuka
— napisał użytkownik Tomasz Płókarz.
To ta sama wyborcza, która promuje prostytucję i zdrady? Wow! Najpierw wrzućmy w umysły młodzieży seks, a potem zdziwienie, że świat stoi na dupie
— dodała pod wpisem Wielowieyskiej Sławomira.
Skoro sex i aborcja w każdej postaci = wolna, niezależna kobieta, to w czym problem? Przecież rodzina to udupiające gówno, dziecko to pasożyt, prostytucja to super praca, zatem, niech żyją wyzwolone seksualnie bezdzietne i samotne kobiety. I niech za to podziękują feminolewakom
— napisała Flora Maj.
A czym wy, sie tak intensywnie, ostatnio zajmujecie w swojej gazecie genitalnej, jak nie promocją wyzudanego seksu i zboczeń?
— Bu Bu.
Ważne
— Wiesław Tczew.
pn/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/634804-gw-ostrzega-przed-porno-internauci-zdecydowanie-punktuja