Liczne manipulacje, kłamstwa, sprzeniewierzenie się zasadom dziennikarskiej rzetelności – długa jest lista zarzutów, jakie stawia szerokie grono naukowców Renacie Kim i Jakubowi Korusowi w związku z ich cyklem publikacji w „Newsweeku” na temat uczelni Collegium Humanum. Artykuły zostały nominowane do nagrody Grand Press w kategorii „dziennikarstwo specjalistyczne”. Ludzie nauki apelują do jury, by wstrzymało się z nagradzaniem Kim i Korusa do czasu zapadnięcia sądowych rozstrzygnięć w sprawach toczących się przeciwko redakcji i dziennikarzom. W tle jest jeszcze sprawa nieetycznych praktyk, ocierających się o szantaż wobec uczelni, jakie zastosowało wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska.
Ponad 20 wykładowców Collegium Humanum napisało list otwarty do Andrzeja Skworza, przewodniczącego jury Nagrody Grand Press 2022. Pismo zawiera cały szereg grzechów, jakich dopuścili się dziennikarze „Newsweeka”. Przekonywali oni, że uczelnia omija prawo, jest kuźnią kadr dla kandydatów PiS do spółek Skarbu Państwa i umożliwia w niezwykle krótkim czasie zdobycie prestiżowych dyplomów.
Oddajmy głos podpisanym pod listem otwartym:
Pomijając fakt, że wspomniane artykuły zawierają szereg kłamstw i insynuacji, należy nade wszystko podkreślić, że podczas przygotowywania publikacji autorzy nie tylko nie poprosili przedstawicieli władz Uczelni o spotkanie i rozmowę, ale nie przesłali nawet pisemnej prośby o komentarz do wielu głównych krzywdzących twierdzeń zawartych w swoich tekstach.
(…) Nieprawdziwe było bardzo dużo informacji, m.in. sugestie, że uczelnia w Instytucie Psychologii posiada za małą liczbę profesorów, a także, że niektóre spośród tych osób nie posiadają odpowiednich kwalifikacji. Uczelnia zapewnia kadrę dydaktyczną zgodnie z wymaganiami przepisów [prawa powszechnie obowiązującego zarówno pod względem ilościowym, jak i wymagań merytorycznych. W uczelni pracuje ponad 400 wykładowców, w tym 180 osób na etatach dydaktycznych. Ponad połowa wszystkich wykładowców to osoby z min. stopniem naukowym doktora i wyżej.
Autorzy przez brak wiedzy lub celowo wprowadzili w błąd czytelników nie rozróżniając profili kształcenia na uczelniach wyższych ogólnoakademickiego od praktycznego. Każdy z powyższych ma inne wymagania w zakresie praktyk oraz przede wszystkim doboru kadry.
(…) Nieprawdziwe były także informacje, że Uczelnia oferuje na swoich stronach internetowych możliwości zdobycia tytułu magistra psychologii i dostępy do zawodu w pięć semestrów. Nie ma i nie było takiej oferty na stronie Uczelni.
(…) Nieprawdziwe były też twierdzenia, że w zamian za zapłatę można szybko otrzymać dyplom, skracając czas edukacji. Jest to kłamstwo. Nigdy nie było takiej praktyki.
Nieprawdziwe były także informacje, że uczelnia wprowadza do ministerialnej bazy POL-on nieprawdziwe dane o liczbie studentów. Autorzy artykułu mogli z łatwością zweryfikować powyższe anonimowe insynuacje u władz Uczelni oraz MEiN.
Wśród oczywistych kłamstw zawartych w artykułach Renaty Kim i Jakuba Korusa niech będzie nam wolno wymienić chociażby to dotyczące rzekomych powiązań rodzinnych i zawodowych rektora Collegium Humanum prof. dr. hab. Pawła Czarneckiegio z europosłem Ryszardem Czarneckim. Jak można się domyślić, zawarcie tej nieprawdziwej informacji miało służyć stworzeniu aury sensacyjności wokół publikacji, choć w rzeczywistości wskazane osoby nie są w żaden sposób ze sobą spokrewnione, nie współpracowały ze sobą ani nie tworzyły wspólnie Uczelni. Mimo oświadczenia w tej sprawie rektora Uczelni autorzy w artykułach uporczywie przedstawiali sprawę inaczej.
Ponadto dziennikarze „Newsweeka” twierdzili w rzeczonych artykułach dotyczących studiów podyplomowych MBA, iż doliczyli się „ponad 50 absolwentów Collegium Humanum” wśród osób zajmujących stanowiska w państwowych spółkach. Trudno oprzeć się wrażeniu, że autorzy celowo pominęli w swoich materiałach osoby niezwiązane z Prawem i Sprawiedliwością czy wręcz wywodzące się z ugrupowań opozycyjnych jako niepasujące do z góry postawionej tezy.
(…) Ośmieszana jest także osoba Rektora Uczelni (…) Autorzy kłamią także, że nosi różaniec na palcu i posiada kilkadziesiąt ikon Matki Boskiej w gabinecie, celowo chcą wywołać określone emocje. Uczelnia nie zatrudnia także duchownych, o czym napisali.
Jako władze, Konwent, kadra dydaktyczna, pracownicy administracyjni oraz studenci i słuchacze Uczelni zostaliśmy publicznie napiętnowani i odarci z powagi i dobrego imienia przez cykl artykułów R. Kim i J. Korusa, redakcję tygodnika „Newsweek” także poprzez dodatkową publikację komentarza zatytułowanego „Collegium Tumanum, czyli Wyższa Szkoła Demoralizacji”.
Do „Newsweeka” nadesłano szereg wniosków o sprostowania, jednak pismo na nie nie zareagowało. Dlatego uczelnia skierowała sprawę na drogę sądową.
Dodajmy, że nierzetelne artykuły to tylko jedna z odsłon podejrzanych praktyk, jakie pismo RASP zastosowało wobec Collegium Humanum.
W lipcu na portalu wPolityce.pl ujawniliśmy, że po pierwszej publikacji „Newsweeka” na temat uczelni, do Collegium, Humanum wpłynęła… oferta reklamowa ze strony Ringier Axel Springer Polska. Gdy uczelnia z niej nie skorzystała, „Newsweek” opublikował kolejne krytyczne wobec szkoły wyższej teksty.
Sprawę zbadała niezależna Rada Etyki Mediów i w listopadzie orzekła, iż „wyrażone w skardze przypuszczenie, że redakcja »Newsweeka« uzależniała kontynuowanie publikacji krytykujących Collegium Humanum od przyjęcia przez tę uczelnię oferty reklamy na swoich łamach wydaje się zasadne.
Sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Ale niezależnie od niego nominowanie tekstów Renaty Kim i Jakuba Korusa do prestiżowej dla części branży nagrody jawi się jako ewidentnie skandaliczne. Nominacje zapadały bowiem już po upublicznieniu oburzających praktyk Ringier Axel Springer Polska.
mp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/626108-nasz-news-naukowcy-nie-nagradzajcie-klamcow-z-newsweeka