O skrajnie kuriozalnym wyroku (nieprawomocnym) sędzi Moniki Dominiak pisze mocno i wprost Marek Pyza w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”. Zgodnie z jej decyzją, Jacek Karnowski ma zapłacić 50 tys. złotych na WOSP, a kierowany przez niego tygodnik Sieci ma opublikować przeprosiny. Wszystko to w związku z naszą publikacją, w której oceniliśmy pracę reporterów Superwizjera TVN, w kontekście jednego z fragmentów ich reportażu o „polskich nazistach”. Sędzia Dominiak postanowiła porzucić logikę i uderzyć w nasz tygodnik i naszego naczelnego. Jej zdaniem nie mamy prawa recenzować pracy innych dziennikarzy. Tych samych, którzy nieustannie recenzują nas.
Marek Pyza pisze, że w minionym tygodniu przed Sądem Okręgowym w Warszawie zakończył się w pierwszej instancji proces wytoczony redaktorowi naczelnemu tygodnika „Sieci” Jackowi Karnowskiemu przez Bertolda Kittela, Piotra Wacowskiego i Annę Sobolewską, autorów reportażu „Polscy naziści” wyemitowanego w 2018 r. w programie „Superwizjer” w TVN. Dziennikarze poczuli się dotknięci okładką „Sieci” nr 46/2018 oraz tytułem zapowiadanego nią artykułu mojego autorstwa „Maskarada na zlecenie”.
Dziennikarze potężnego koncernu medialnego, mającego na sztandarach hasła o wolności słowa, sami próbują dławić krytykę prasową. Wytaczają całą serię pozwów, pierwszy wyrok już zapadł. Czy chodzi o to, by w Polsce obowiązywała zasada, iż materiałów TVN nie wolno recenzować? Czy sądy przyłożą do tego rękę?
– pyta Marek Pyza w najnowszym wydaniu tygodnika Sieci:Cenzura w natarciu. „Pozwy z Wiertniczej wobec dziennikarzy Fratrii to nic innego niż próba tłumienia wolności mediów”
Co takiego zrobiłem, że sędzia karze mojego naczelnego i naraża mój tygodnik na poważne straty? Opisałem fragmenty zeznań głównego organizatora „urodzin Hitlera”, z których wynikało, że ktoś zapłacił mu 20 tys. złotych za zorganizowanie „urodzin” szaleńca, który rozpętał II wojnę światową. O tym wątku śledztwa mówiłem nie tylko ja, ale także Prokurator Generalny oraz rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Wiedzę o zeznaniach organizatora tej „imprezy” posiadali inni dziennikarze, mówiono o nich w trakcie oficjalnych konferencji prasowych państwowych instytucji. W momencie publikacji materiał miał więc solidne podstawy i był potwierdzony przynajmniej w dwóch źródłach. A „Maskarada”? Jak inaczej nazwać poprzebieranych i podpitych uczestników imprezy, w której aż 1/4 składu stanowili dziennikarze TVN. Jak określić tort ze swastyką zrobioną z wafelków? Czy sugerowaliśmy, że to Superwizjer zapłacił za „urodziny Hitlera”? Oczywiście nie! Czy pisaliśmy, iż stacja wiedziała, że być może, pada ofiarą prowokacji? To także oczywiste - nie.
Ale pani sędzia Dominiak miała już swój pogląd, chociaż włączyła się do sprawy pod koniec jej trwania. Uznała winę redaktora naczelnego Sieci. Dlaczego? Ma oczywiście do tego prawo, ale warto wiedzieć z kim mamy do czynienia. To jedna z aktywistek sędziowskich, która wspiera liczne inicjatywy skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia”. Podpisuje listy i oświadczenia, wspiera i uczestniczy. To bardzo ważne, bo o tym stowarzyszeniu piszemy często i krytycznie, słusznie wytykając jego przedstawicielom i fanom (chociaż tu bardziej pasuje określenie „wyznawcom”) grę w jednej drużynie z opozycją. Ujawniamy też uwikłanie polityczne „Iustitii”, niedopuszczalne praktyki zastraszania przez to stowarzyszenie sędziów, którzy nie bawią się w politykę i aktywizm, który nie ma nic wspólnego z apolitycznością i niezawisłością sędziowską.
Pani sędzia i jej koledzy (ona sama nie należy formalnie do „Iustitii”) musi wiedzieć, że jej wyrok nas nie przestraszy. Nadal będziemy tropić przykłady działalności politycznej sędziów z tego stowarzyszenia. Będziemy też śledzili aktywizm samej sędzi Dominiak. Tego może być pewna. I nie chodzi o jakąś wyimaginowaną zemstę. To oczywista konsekwencja, także jej orzecznictwa. Także do TVN warto skierować w tych dniach kilka słów. Wam też nie odpuścimy. Każda wasza manipulacja lub dezinformacja będą przez nas piętnowane i pokazywane naszym czytelnikom. To nasz obowiązek.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/623004-kasta-zalatwia-z-nami-porachunki-mamy-dla-niej-wiadomosc