Ksiądz Sowa rozpacza po odwołaniu Lisa. "Jego wstępniak to smutna rzeczywistość"; "Dla symetrystów jest osobne miejsce w piekle"

Odejście Tomasza Lisa z „Newsweeka” okazało się być poważnym ciosem dla jednego z duchownych. Padły nawet słowa o piekle.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Po dekadzie Lisa w „Newsweeku” to jedno widać jak na dłoni. „Reprezentuje większą grupę i szersze zjawisko”

Ksiądz Kazimierz Sowa odniósł się do sprawy na swoim profilu na Facebooku. Duchowny ubolewa nad decyzją o odwołaniu Tomasza Lis z funkcji redaktora naczelnego „Newsweeka”.

Tomek Lis poza Newsweekiem i to odwołanie w trybie jaki do tej pory był znany raczej z gmachu przy Woronicza to nie jest najlepszy znak ani dla innych dziennikarzy ani generalnie dla mediów

– czytamy we wpisie ks. Sowy.

Piekło dla symetrystów

To jednak nie koniec emocji ks. Sowy. Jego zdaniem, symetryści powinni mieć osobne miejsce w… piekle.

Aha, jeszcze jedno - jego wstępniak z aktualnego numeru Newsweeka to nie diagnoza. To smutna rzeczywistość. I podtrzymuję, że dla symetrystów jest osobne miejsce w piekle.

mly/Facebook