„Gazeta Wyborcza” bezpodstawnie oskarżyła żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej o obrażanie dziennikarza w Hajnówce. Treść artykułu już zmieniono. Do sprawy odniósł się rzecznik WOT.
Jak przekonuje „GW”, w Hajnówce miało dojść do ataku słownego żołnierzy na lokalnego dziennikarza. „Wyborcza” oskarżyła o to żołnierzy WOT.
Byli bardzo wulgarni i agresywni. Kazali oddać mi telefon, a jak odmówiłem, żądali abym wykasował zdjęcia. Kiedy pokazałem legitymację prasową, nieco zmienili ton, dopytywali tylko: „w jakim szmatławcu pracujesz?”
– miał powiedzieć lokalny dziennikarz w rozmowie z „GW”.
Atak bezpodstawnie przypisano żołnierzom WOT. Gazeta Michnika wycofała się jednak z tyh oskarżeń.
W sobotę wieczorem okazało się, że awanturę Arkadiuszowi Panasiukowi nie urządzili jednak żołnierze WOT, a innej formacji wojskowej. Jak nam powiedział został o tym poinformowany w rozmowie telefonicznej m.in. z płk. Pietrzakiem, który kategorycznie zaprzeczył, że to żołnierze tej formacji. Jakiej, dokładnie nie wiadomo
– pisze „Wyborcza”.
Reakcja rzecznika
Do sprawy odniósł się rzecznik WOT. Pułkownik Marek Pietrzak pytał na Twitterze o rzetelność dziennikarską.
Kolejne przyznanie się do kłamstwa przez redakcję @gazeta_wyborcza. Po tym jak informator, wycofał się ze swoich słów, redakcja zmieniła treść artykułu. To już kolejna taka sytuacja w ciągu tygodnia! Gdzie jest Wasza rzetelność dziennikarska?! Co jeszcze wyssiecie z palca?
– czytamy.
mly/Twitter/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/571237-rzecznik-wot-do-gw-co-jeszcze-wyssiecie-z-palca