Hanna Lis przeprosiła na Twitterze współautora książek z serii „Resortowe dzieci”, Macieja Marosz, który w czwartek wygrał z nią proces. Sąd zasądził 5 tys. zł zadośćuczynienia oraz wystosowanie przeprosin za naruszenie dóbr osobistych. Wyrok jest prawomocny. Sprawa dotyczyła słów Lis sprzed kilku lat - nazwała ona Marosza „bandytą” i „specem od brudnej roboty”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Hanna Lis atakuje dziennikarza „WP”. Przypomniała jego dawny wpis o premier Szydło. „O takie standardy pani walczy?”
Przepraszam za wpis z 30/05 2006 r. na Twitterze, w którym znalazło się stwierdzenie, że Maciej Marosz dopuszcza się nagannych czynów oraz za użycie epitetu pod jego adresem
— napisała na Twitterze Hanna Lis.
Errata: z 30/05/2016
— poprawiła pomyłkę.
Jak informuje portal Wirtualnemedia.pl, cztery lata temu we wpisie w mediach społecznościowych Hanna Lis (której rodzice byli opisani w jednej z publikacji w serii „Resortowe dzieci”) nazwała Marosza „specem od brudnej roboty” i „bandytą”. Ten, jeszcze jako dziennikarz „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”, wytoczył jej proces.
aw/wirtualnemedia.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/571025-hanna-lis-po-przegranym-procesie-przeprosila-macieja-marosza