Posłance Polski 2050 Szymona Hołowni nie spodobało się jedno z pytań zadanych przez dziennikarkę radiowej Trójki, Beatę Michniewicz. Joanna Mucha zarzuciła prowadzącej „Salon Polityczny Trójki”, że ktoś „zadaje jej” tematy do poruszenia z gośćmi. Dziennikarka nie kryła, że poczuła się urażona.
Na zaskakującą sytuację w audycji Michniewicz zwróciła uwagę Joanna Lichocka, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, z zawodu dziennikarka. Lichocka podkreśliła, że na koniec rozmowy Mucha przeprosiła prowadzącą.
W tym wywiadzie Joanna Mucha obraziła red Beatę Michniewicz twierdząc, że dziennikarce „zadano” zadać takie a nie inne pytania (niewygodne dla poseł Muchy o postępowanie prokuratorskie).Zarzuciła to Beacie Michniewicz! Odsłuchajcie, na końcu przeprosiła.
Wraca sprawa koncertu Madonny
W radiowej Trójce Beata Michniewicz zapytała swoją rozmówczynię o wniosek Prokuratury Krajowej do marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Prokuratura chce uchylenia Joannie Musze immunitetu poselskiego w związku ze sprawą finansowania koncertu Madonny w czasie, gdy posłanka Polski 2050 była ministrem sportu w rządzie PO-PSL. Dziennikarka chciała wiedzieć, czy sprawa ma jakiś dalszy ciąg.
Najważniejsze w tej sprawie jest to, że śledztwo zostało podane do niezależnej prokuratury, prokuratury pana Seremeta i zostało uchylone. Nie znaleziono absolutnie żadnych podstaw, aby śledztwo dalej prowadzić. Niezależny prokurator Andrzej Seremet nie dopatrzył się jakichkolwiek znamion przestępstwa w tej sprawie, więc jeśli dziś się ją przywołuje, to internauci słusznie wskazali, że lepiej zająć się 70 mln pana Sasina, 2 mld za Ostrołękę, całą litanią różnego rodzaju nadużyć finansowych dotyczących pisowskich urzędników. Wracanie do tej sprawy jest trochę żenujące
— odpowiedziała polityk. Następnie przypuściła atak.
Jeśli prokuratura wróciła do tej sprawy, to znaczy, że jest to działanie absolutnie polityczne. Mamy ważniejsze tematy, pani redaktor. Ja rozumiem, że ma pani jakieś zadane tematy do omówienia ze mną
— zaczęła.
Słucham? Jak to zadane tematy, przez kogo zadane? Ja sama sobie zadałam tematy do omówienia?
— przerwała prowadząca, najwyraźniej dotknięta sugestią, że ktoś „zadaje” jej tematy.
Przeprosiny Muchy
Dziennikarka i jej rozmówczyni, po tym jak Mucha nie potrafiła wskazać, kto miałby „zadawać” tematy Beacie Michniewicz (która w radiowej „Trójce” pracuje nieprzerwanie od 1983 r.), przeszły następnie do tematu sporu Polski z Komisją Europejską.
Na końcu audycji prowadząca raz jeszcze podkreśliła, że nikt nie zadaje jej tematów, dała również do zrozumienia, że słowa parlamentarzystki były dla niej przykre.
Zapewniam panią, że nikt mi żadnych tematów nie zadaje, było to dosyć przykre, dziękuję, Joanna Mucha Polska 2050
— powiedziała Michniewicz.
Dziękuję i jeśli panią uraziło to, co powiedziałam, to przepraszam
— stwierdziła Mucha.
Owszem, przyjmuję przeprosiny, do widzenia
— zakończyła prowadząca.
Widać wyraźnie, że choć Joanna Mucha zmieniła partię polityczną, to nie zmieniła podejścia do mediów. „Rozstawiania po kątach” dziennikarzy uczyła się zresztą od najlepszych - np. nowego-starego lidera PO, Donalda Tuska.
aja/PR3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/565605-mucha-obrazila-dziennikarke-poszlo-o-niewygodne-pytanie