Wicepremier Piotr Gliński, odnosząc się do projektu o podatku od reklam, powiedział w środę dziennikarzom, że „są zapowiedzi dalszych rozmów”. „Mówi się już o nowej wersji, więc będziemy o tym dyskutowali” - dodał.
Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, którego konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek ma trafić m.in. do NFZ, a także na Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków i nowo utworzony Fundusz Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów.
Wicepremier Gliński o podatku od reklam
Rządowe plany zaniepokoiły dużą część mediów, które w minioną środę protestowały we wspólnej akcji „Media bez wyboru”. Protest mediów wsparły również niektóre opozycyjne partie polityczne.
O kwestię planowanego podatku pytany był podczas środowego briefingu prasowego wicepremier Piotr Gliński.
Autorem podatku od reklam jest resort finansów. Są zapowiedzi dalszych rozmów. Mówi się już o nowej wersji, więc będziemy o tym dyskutowali. Przypominam, że to jest etap predebaty czy prekonsultacji, dotyczących tego projektu. I w normalnej demokracji taka debata musi się odbywać
— podkreślił.
Jak ocenił minister kultury, „w normalnej demokracji trzeba także płacić podatki”.
Mówię o tych wielkich korporacjach, które często płacenia podatków unikają. Każdy z nas je płaci i to jest rozmowa o pieniądzach i o podatkach, a nie o jakichś ograniczeniach mediów
— powiedział.
Gliński doprecyzował, że „ten projekt będzie pewnie zmieniany, jest dyskutowany”.
Cieszę się, że ta ustawa przeznacza ewentualne wpływy z opodatkowania reklam przede wszystkim od wielkich firm - to nie dotyczy małych mediów - na dwa główne obszary potrzeb społecznych: na zdrowie, zwłaszcza w okresie pandemicznym, i na kulturę
— powiedział.
Jednocześnie minister ocenił, że „nikt w Polsce nie ogranicza mediów, mamy pełen pluralizm mediów i wolności wypowiedzi”.
Wicepremier zapytany został o sprawę skierowanego m.in. do resortu kultury listu, wystosowanego przez nadawców reprezentujących łącznie 202 ogólnopolskie, ponadregionalne i lokalne stacje radiowe, w którym sprzeciwiają się oni proponowanemu podniesieniu minimalnego udziału utworów polskojęzycznych z 33 proc. do 49 proc. O sprawie w środę pisały media.
„Jesteśmy otwarci na rozmowy”
Jak podkreślił Gliński, dyskusja w tej kwestii również pozostaje otwarta.
Rozumiem, zwłaszcza, jeśli chodzi o małe stacje, że one być może nie są w stanie podołać tym wymaganiom, więc jesteśmy otwarci na rozmowy. To jest przecież propozycja, która funkcjonuje w wielu krajach europejskich
— wskazał, powołując się na rozwiązania wprowadzone we Francji
Tam są znacznie większe wymagania i forsowanie ich kultury. A my chcemy wspierać i pamiętać o naszej kulturze oraz naszych twórcach. To twórcy zgłaszali się do nas z taką propozycją, że chcą więcej ich twórczości, żeby była ona w większym stopniu prezentowana
— wyjaśnił minister.
Jak doprecyzował, „analiza wielu stacji telewizyjnych, ale także radiowych, tych większych, wskazuje, że większość z nich w tej chwili wypełnia te proporcje”.
Ale jesteśmy otwarci na rozmowy z radiowcami. Myślę, że dojdziemy do porozumienia. Być może będziemy jakoś różnicować te proporcje
— zadeklarował.
Ponadto Gliński ocenił, że „nie jest kwestia administracyjnego narzucania treści mediów, tylko rozmowa o polskiej kulturze”. Wskazał, że w całej sprawie chodzi o to, „żeby silniejsza, komercyjna, czasami na bardzo niskim poziomie treść zagraniczna nie wypierała naszej polskiej twórczości, i nie zubożyła także naszych środowisk artystycznych, które przecież tę treść tworzą”.
Takie są intencje, jesteśmy na rozmowę jak najbardziej otwarci
— zaznaczył.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/539599-glinski-zapowiada-dalsze-rozmowy-nt-podatku-od-reklam