Sukces w walce z fake-newsami! "Fakt" musi przeprosić Jerzego Szmita. Mec. Obara: To wielkie zwycięstwo prawdy

28 maja 2019 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku wydał prawomocny wyrok w sprawie z powództwa byłego wiceministra infrastruktury i budownictwa Jerzego Szmita przeciwko Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.

Wydawca dziennika „Fakt” oraz portalu internetowego Fakt24.pl (Fakt.pl) został zobowiązany do przeproszenia Jerzego Szmita na łamach obu tytułów prasowych, a nadto do zapłacenia na wskazany cel społeczny kwoty 25.000 zł. Zasądzona kwota zostanie przeznaczona na wsparcie zabytkowego Pałacu Balińskich w Jaszunach – symbolu polskości na Litwie. W placówce tej organizowane są różnego rodzaju wydarzenia kulturalne i edukacyjne kultywujące polską historię i tradycję.

Wydawca portalu internetowego „Fakt24.pl” oraz dziennika „Fakt” przeprasza Pana Jerzego Szmita za opublikowanie artykułu pt. „Wiceminister pod lupą CBA”,którego tytuł oraz treść sugerowały, że działania rzekomo podejmowane przez Pana Jerzego Szmita podlegają aktualnie kontroli prowadzonej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku z inwestycją polegającą na budowie lotniska Olsztyn-Szymany (woj. warmińsko-mazurskie). Ponadto przedmiotowy artykuł zawiera nieprawdziwe informacje dotyczące przyczyn dymisji Pana Jerzego Szmita ze stanowiska Wiceministra Infrastruktury i Budownictwa, co w oczywisty sposób narusza jego dobra osobiste, tj. godność osobistą i dobre imię

— tak, według wyroku sądu, mają brzmieć przeprosiny, które zostaną opublikowane na łamach tabloidu jak i fakt24.pl.

Przypomnijmy, że pod koniec września 2017 r. dziennik „Fakt” oraz portal Fakt24.pl opublikowały artykuł na temat powodów rezygnacji Jerzego Szmita ze stanowiska wiceministra infrastruktury i budownictwa. W materiale kwestionowano, że decyzja ta została przez niego podjęta z przyczyn osobistych. W tekście pojawiły się pośrednie zarzuty korupcyjne oraz sugestie, jakoby CBA prowadziło czynności kontrolne w stosunku do byłego już wiceministra.

Prawomocne rozstrzygnięcie w sprawie przeciwko wydawcy „Faktu” traktować należy jako zwycięstwo prawdy i poważny sukces w walce z tzw. fake-newsami. Cieszy nas to, że sądy obu instancji dostrzegły oczywistość naruszenia dóbr osobistych Jerzego Szmita. Chodziło w końcu o pośrednie zarzuty korupcyjne, więc najcięższy zarzut w stosunku do osób publicznych, prowadzących działalność polityczną

— skomentował wyrok mec. Lech Obara z Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów „Lech Obara i Współpracownicy”, pełnomocnik Jerzego Szmita.

Należy pamiętać, że podawanie opinii publicznej nieprawdy nigdy nie leży w interesie publicznym. Dlatego też rozstrzygnięcie tej sprawy jest całkowicie słuszne, a dodatkowo przyczyni się do rozwoju symbolów polskiej kultury na Litwie

— dodał mec. Obara.