Zgodnie z wyrokiem wrocławskiego sądu „Gazeta Wyborcza” wydała sprostowanie nieprawdziwych informacji, które uderzały w Annę Morawiecką (siostrę szefa rządu). Jednak pismo z Czerskiej jednocześnie zaatakowała sędziów i oskarża o „nakładanie knebla wyborczego na media”. Mało tego, sugeruje im niemal polityczne pobudki!
Anna Morawiecka (siostra premiera Mateusza Morawieckiego), która startuje w wyborach na burmistrza Obornik Śląskich (Dolnośląskie), wytoczyła proces w trybie wyborczym wydawcy „Gazety Wyborczej” i redaktor Magdalenie Kozioł w odpowiedzi na artykuł „Morawiecka idzie po władzę”.
Sąd pierwszej instancji odrzucił pozew Morawieckiej. W piątek zaś Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił to postanowienie i zakazał „GW” rozpowszechniana tych informacji. Gazeta miała umieścić też sprostowanie oraz wpłacić 10 tys. zł na rzecz fundacji Ludzie Jesieni w Siemianicach. Wydany wyrok był prawomocny.
W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny uznał, że publikacja stanowi agitację wyborczą i zawiera w treści, zakwestionowanej przez Morawiecką, informacje nieprawdziwe.
”Działania Fundacji Anny Morawieckiej i Starostwa Powiatowego nie były tajne. Pomiędzy tymi podmiotami nastąpiła wymiana pisma, kwota 1720 zł wypłacona została na podstawie przedstawionego rachunku podmiotowi bezpośrednio wykonującemu obsługę pikniku”
— podał sąd w uzasadnieniu.
I rzeczywiście „Gazeta Wyborcza” wyrok wykonała, choć zrobiła to w wyjątkowo bezczelny sposób! Na trzeciej stronie środowego wydania można przeczytać:
Oświadczam, że podaliśmy nieprawdziwe informacje na temat Anny Morawieckiej, na podstawie których powstał artykuł Gazety Wyborczej z dnia 26 września 2018 r. p.t.: „Morawiecka idzie po władzę”. Nieprawdziwe są rozpowszechniane przez nas informacje o przekazaniu z budżetu Starostwa Powiatowego w Trzebnicy pod stołem, bez żadnego trybu i konkursu kwoty 1.720 zł na rzecz Fundacji Ludzka Sprawa, której prezesem jest Anna Morawiecka. Podpisano: Wydawca Gazety Wyborczej – Agora S.A.
Jednak tuż pod sprostowaniem redakcja pisma z Czerskiej odcina się od niego i grzmi, że „wrocławski sąd apelacyjny nałożył knebel wyborczy na media”!
Nie zgadzamy się z orzeczeniem sądu nakazującym nam sprostowanie informacji dotyczących Anny Morawieckiej
– dodaje butnie „GW”.
Absolutnie nie zgadzamy się z tym orzeczeniem w żadnym punkcie. Troje sędziów sądu apelacyjnego wykazało mniej wiedzy o prawie dotyczącym wolności mediów niż jeden sędzia sądu okręgowego
– atakują skład orzekający dziennikarze gazety, która tak zaciekle bierze udział w „obronie” polskich sędziów!
Mało tego, wchodzi niemal w rolę Grzegorza Schetyny, który po oddaleniu pozwu PO przeciwko premierowi Morawieckiemu przez sąd I instancji, krzyczał o „zapamiętaniu nazwisk” sędziów. „Wyborcza” skład orzekający z premedytacją wymienia skład sędziów niewygubionymi literami!
Skarży się w dodatku redakcja, że nie miała czasu na przygotowanie, bo Morawiecka nie wytoczyła im procesu w normalnym trybie
Rozciągnięcie pojęć „materiały wyborcze” czy „agitacja wyborcza” na treści dziennikarskie prowadzi do natychmiastowego karania dziennikarzy, jeśli tylko politycy biorący udział w kampanii czują się źle potraktowani. Oznacza to sądowy knebel na wolną prasę, odbieranie jej prawa i obowiązku pełnienia jej podstawowej misji w kampaniach wyborczych, kiedy to swoboda oceny ludzi ubiegających się o urzędy publiczne jest szczególnie potrzebna
– próbuje się bronić „Wyborcza”.
W końcu pismo Adama Michnika sięga po najbardziej brudny chwyt. Jak wytłumaczyć własną porażkę? Dla „GW” wystarczy zrzucić winę na władzę…
Niestety, można przypuszczać (sic!), że ci sędziowie sądu apelacyjnego obawiali się narazić siostrze premiera
– czytamy.
Jest to o tyle absurdalne, że przecież niedawno „Wyborcza” z nieskrywaną radością odnotowała przegraną procesu w trybie wyborczym przez premiera, po czym szybko zaczęła okrzykiwać go mianem „kłamcy”. Skoro i „GW” musiała wydać sprostowanie, to czemu sami siebie nie nazwą „kłamcami”? Takie oto podwójne standardy…
kpc/”GW”/PAP
-
TO TRZEBA PRZECZYTAĆ!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/416999-sprostowanie-ale-i-atak-na-sedziow-tak-potrafi-tylko-gw