Drakońska kara dla "Super Expressu". Roman Giertych "wywalczył" przeprosiny ws. "afery futrzanej"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Super Express” otrzymał bardzo dotkliwą karę. Za rozpowszechnianie informacji o tzw. „aferze futrzanej”, tabloid będzie musiał przez 30 dni publikować na okładce przeprosiny dla Moniki Janowskiej (żony Roberta Janowskiego, znanego z programu „Jaka to melodia?”) - pochwalił się na Facebooku Roman Giertych.

Wydawca tabloidu będzie musiał zapłacić 150 tys. złotych zadośćuczynienia i pokryć koszty procesu. Na okładce wydania papierowego, poza nazwą, mają ukazywać się przez 30 dni przeprosiny. Do tego - również przez 30 dni - przeprosiny mają ukazywać się na stronie głównej portalu se.pl.

fot. facebook/Roman Giertych
fot. facebook/Roman Giertych

Giertych napisał na Facebooku, że to już trzeci wyrok w sprawie „afery futrzanej”.

Obecnie trwa egzekucja komornicza wydawcy Pudelka. Wreszcie Sądy zaczęły poważnie chronić dobre imię ofiar zmyśleń tabloidów. W sądzie są również trzy procesy wytoczone przez żonę Mirosława Drzewieckiego również pomówionej poprzez wymyślenie afery futrzanej

— chwali się Giertych.

O sprawie poinformował także na Twitterze.

Sprawę skomentował nawet Radosław Sikorski.

Być może wydawcy tabloidu nie zaboli konieczność wypłaty zadośćuczynienia. Przełknie też jakoś przeprosiny na portalu se.pl. Jednak wyrok nakazujący publikację przeprosin na okładce gazety może być precedensowym.

Jeśli wyrok się uprawomocni, będzie to olbrzymi cios dla tabloidu.

Przypomnijmy, że Monika Janowska wraz z żoną byłego ministra Mirosława Drzewieckiego zostały oskarżone - między innymi przez „SE” oraz portale plotkarskie - o kradzież futer w Stanach Zjednoczonych. Sprawie nadano tytuł „afery futrzanej”.

wkt/Facebook.com

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych