Jaka piękna kłótnia w rodzinie - można by rzec o pyskówce, do jakiej doszło na łamach gazety Michnika i w internecie pomiędzy feministką Magdaleną Środą a reżyserem Andrzejem Saramonowiczem. Gdyby chodziło o szyderstwa z Jarosława Kaczyńskiego, Środa i Saramonowicz z pewnością by się dogadali. Kością niezgody stała się kandydatka SLD na prezydenta Magdalena Ogórek
Jako pierwszy zaatakował Saramonowicz, biorąc w obronę panią Ogórek.
Bo pani Środa jest trochę jak ksiądz Oko czy Janusz Korwin-Mikke, tylko w drugą stronę. Dla niej Ziemia też mogłaby być płaska, gdyby zadecydował o tym Kongres Kobiet
— zakpił reżyser w „GW”.
Środa uznała, że najbardziej dopiecze Saramonowiczowi, gdy da mu do zrozumienia, że jest przy niej nikim.
Szczerze powiedziawszy nie wiem, kim jest pan Saramonowicz i trochę szkoda mi czasu na szukanie jego sylwetki w internecie. Dziennikarz? Celebryta? Niedoszły polityk? Nie wiem, ale wiedza ta mnie z pewnością nie ubogaci
— stwierdziła feministka.
Sprowokowany Saramonowicz postanowił przedstawić się Środzie za pośrednictwem Facebooka. Zaczął od uwagi, że przez kilka miesięcy pisali felietony do sąsiadujących ze sobą rubryk w tygodniku „Wprost”.
Oczywiście nie mam ambicji, by marzyć, że je Pani czytała, ale wydaje mi się, że można się było przynajmniej zorientować, że nasze nazwiska stoją obok siebie na szpaltach i w redakcyjnej stopce. Taka spostrzegawczość - ośmielę się nazwać ją: elementarną - nie przekracza możliwości nawet średnio rozgarniętego umysłu, a co dopiero tak wielowymiarowego, jak ten należący do Pani
— napisał Saramonowicz.
Zapewnił Magdalenę Środę, że również jest „zaprzysięgłym feministą”.
Natomiast od odpowiadania na inwektywy pod moim adresem zawarte w Pani tekście proszę mnie uprzejmie zwolnić. Odmiennie niż Pani, nie lubię publicznych igrzysk, które mają na celu dowiedzenie, czyj penis dłuższy. By wykazać, jak miękko i po kobiecemu jestem koncyliacyjny, od razu przyznaję, że Pani
— zakończył Andrzej Saramonowicz
Pogratulować poziomu dyskusji!
bzm/dziennik.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/230110-saramonowicz-i-sroda-skacza-sobie-do-oczu-dla-niej-ziemia-moglaby-byc-plaska-gdyby-zadecydowal-o-tym-kongres-kobiet