Koty potrafią przeklinać? Zaskakujące doniesienia naukowców

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. FreeImages
fot. FreeImages

Naukowcy ze szwedzkiego uniwersytetu w Lund uruchomili pięcioletni projekt, którego tematem jest kocia mowa, a dokładnie tajniki kociej komunikacji. Jak donosi miesięcznik „Kocie Sprawy”, badacze jako pierwsi postawili rozszyfrować popularne wśród domowych mruczków ponaglające „miau”, którym zwierzaki nawołują swoich opiekunów, przede wszystkim gdy miska jest pusta. Wyniki chyba zadziwiły wszystkich zainteresowanych, bowiem koty potrafią przeklinać! I to w wysublimowany, jak na kocią mowę, sposób. To często słyszane roszczeniowe i ponaglające „miau” wydaje się dla odbiorcy nierzadko obraźliwe.

Koty, a zwłaszcza kocury, które żyją na wolności i posłużyły się tym samym „miau” w stosunku do drugiego kota, od razu zostały przez niego oprychane, a między zwierzętami doszło nawet do aktu agresji

— informują na swoim profilu społecznościowym „Kocie Sprawy”.

Według naukowców owe znamienne „miau” należy rozumieć niemal dosłownie jako: „Daj mi żreć, kobieto!”. Podobno niektóre osobniki nie szczędzą słów na „p”, „ch” lub „k”.

Nie mogę z całą pewnością powiedzieć, że koty rzeczywiście przeklinają. Natomiast pewne jest, że komunikują się ze sobą i z nami. Jawnie wyrażają swoją dezaprobatę i niezadowolenie. Może nie przeklinają dosłownie, ale z pewnością wymyślają oponentowi. Jednocześnie łaskawie ofiarują mu możliwość wycofania się z sytuacji z góry przegranej

— opowiadała mi Jolanta Łapińska, weterynarz i zoopsycholog.

Koty swój języka mają. Wnikliwi obserwatorzy szybko to wyłapują i wykorzystują: na przykład kocie mrużenie oczu służy do zachęcania mruczka do bliższej relacji.

Kocia komunikacja, choć subtelna, służy głównie unikaniu sytuacji agresywnych, gdyż zwierzętami tymi kieruje najsilniejszy instynkt. Instynkt przetrwania. O ile koty podobnie, jak inne zwierzęta, porozumiewają się głównie poprzez zapach czy mowę ciała, to i wokal nie jest im obcy. Dźwięki przyjacielskie artykułują przy otwarto-zamkniętej jamie ustnej, natomiast te związane z agresją przy wyraźnie otwartym pyszczku. Emisja dźwięków z całkowicie zamkniętej jamy ustnej jak: mruczenie, tyrlikanie sugeruje wyjątkową bliskość z odbiorcą, którym najczęściej są małe kocięta, zaprzyjaźniony kot i zaufany człowiek.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych