Jeden z najbardziej kontrowersyjnych członków polskiego parlamentu, Anna Grodzka nie będzie kandydować w nadchodzących wyborach do Sejmu. Jest rozczarowana tzw. Zjednoczoną Lewicą.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Tygodnik „wSieci”: Inna twarz Anny Grodzkiej. Czy opinia publiczna od kilku lat jest wprowadzana w błąd?

Prawdą jest, że byłam całym sercem za porozumieniem lewicy. Miałam nadzieję, że w wyniku tych rozmów, powstanie formacja o nowej jakości politycznej, skupiająca wiele środowisk i osób zaufania publicznego

— pisze Grodzka w oświadczeniu, które opublikowała na Twitterze.

Dziś z przykrością muszę przyznać, że taka koalicja była tylko moim marzeniem. Jestem zawiedziona kształtem rodzącej się koalicji, która nie tworzy prawdziwej nowej lewicy społecznej, gospodarczej i światopoglądowej

— pisze dalej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tajemnice Anny Grodzkiej, wywiad z Jackiem Kurskim i frankowy Armagedon - SPRAWDŹ, co znajdziesz w najnowszym „wSieci”!

Dlatego oświadczam, że nie będę kandydowała w jesiennych wyborach do Sejmu RP.

— oświadcza Grodzka.

Jak sama zapewnia, to dla niej nie koniec z polityką. Zapowiada powrót do pracy w lewicowych organizacjach pozarządowych.

Pełna treść oświadczenia:

mly/twitter