"In vitro to handel żywym towarem!" - podkreśla Anna Golędzinowska, była modelka i autorka książki "Ocalona z piekła"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Gdyby nie było związku mężczyzny i kobiety, wcale by cię tu dzisiaj nie było! Pomimo wielu manipulacji, które przez te wszystkie lata podejmowała ludzkość oraz roszczeń do zastąpienia Stwórcy, nie udało się jednak nikomu powołać do życia istoty ludzkiej wywodzącej się od osób tej samej płci

—podkreśla Anna Golędzinowska, była modelka, autorka m.in. bestsellerowej „Ocalonej z piekła”

In vitro nie jest leczeniem niepłodności, chociaż tak się publicznie o nim mówi. Jak mówi była modelka, dziś nawrócona propagatorka Ruchu Czystych Serc, Anna Golędzinowska z metody tej coraz częściej korzystają osoby homoseksualne.

In vitro daje osobom homoseksualnym możliwość posiadania dzieci. Zakładają oni „rodzinę”. Matki-surogatki zapładniane są dzięki metodzie in vitro, kobiety wynajmują swój brzuch, a osoby homoseksualne kupują oderwane od matki dziecko. To współczesna forma handlu żywym towarem

—podkreśla Golędzinowska i zwraca uwagę na to, że in vitro prowadzi do wielu nadużyć. We Włoszech na przykład - matka urodziła ostatnio dziecko swojemu homoseksualnemu synowi i jego partnerowi.

Rodziny nie mogą tworzyć osoby tej samej płci. Rodzina to zawsze kobieta i mężczyzna, mama i tata

—podkreśla Golędzinowska.

Całą wypowiedź Anny Golędzinowskiej można zobaczyć tutaj

Czytaj też:

Świat oszalał! 59-latka chce urodzić własnego wnuka. Kim będzie? Matko - babcią?

Komorowski atakuje Dudę spotem ws. in vitro: „Wybierz prezydenta Polaków, nie ich sumień!” [WIDEO]

Nawrócona modelka dziękuje Bogu za przemianę serca i prosi młodych: „zróbcie coś ważnego, a wielu dzięki wam pójdzie za Bogiem”. WIDEO

ann/deon.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych