Konstruktor deskorolki z silnikiem dostał mandat, bo nie miał dowodu rejestracyjnego oraz OC.
Młody mężczyzna z Międzyrzecza w województwie lubuskim jeździł swoim wynalazkiem po parkingu znajdującym się niedaleko komendy. Został zatrzymany przez policjanta, który zażądał od niego dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia OC. Mandatu nie przyjął.
Międzyrzeczanin udał się do stacji diagnostycznej, żeby zrobić przegląd techniczny motodeski. Próbował w dwóch miejscach, ale wzbudził tylko rozbawienie fachowców. Bo choć bardzo się starali, nie udało im się znaleźć paragrafów na deskorolkę z silnikiem.
Jeśli chodzi o policję i sąd, to na razie jest cisza. Za to po artykule wiele osób chce u mnie zamówić motodeskę!
— opowiada konstruktor „Gazecie Lubuskiej”.
Deska z silnikiem jest pojazdem silnikowym - twierdzi międzyrzecki wydział komunikacji. Policja uznała wynalazek międzyrzeczanina za „niedopuszczony do ruchu”.
bzm/gazetalubuska.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/224338-skonstruowal-deskorolke-z-silnikiem-dostal-mandat-bo-nie-mial-oc