Terlikowski o wizycie u Wojewódzkiego: "Warto rozmawiać. Z każdym"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Tomasz Terlikowski był gościem programu Jakuba Wojewódzkiego w TVN. Według niektórych nie powinien przyjąć zaproszenia od podstarzałego showmana z obsesją na punkcie seksu. Publicysta broni jednak swojej decyzji. „Warto rozmawiać. Z każdym” - tłumaczy.

Uważam - i mówiłem to zawsze - że rozmawiać trzeba z każdym, z prawie każdym, kto tylko rozmawiać chce. Uznałem zatem, że należy rozmawiać nie tylko z samym Kubą Wojewódzkim, ale i z widzami jego programu. Taki występ to przecież nie jedynie kontakt z prowadzącym

— twierdzi Tomasz Terlikowski w wywiadzie dla Onet.pl.

Starał się mówić o rzeczach ważnych, ale ocenę, czy mu to się udało, pozostawia widzom.

Wojewódzki zapowiadał spotkanie z Terlikowskim jako wojnę światów.

Niewątpliwie jest tak, że prezentujemy zupełnie różne opcje, nawet nie światopoglądowe, ale wręcz życiowe. W sferze światopoglądowej i wyborów życiowej łączy nas bardzo, bardzo niewiele. Można to nazwać wojną światów. Zapewniam jednak, że w programie żadnej wojny nie było

— mówi publicysta.

Prowokacyjną autokreację „króla TVN”, który określił się jako bolszewik, ateista i prawie Żyd, komentuje w następujący sposób:

Prawie Żydem być nie można - albo się nim jest, albo nie. Powtarzam za Piusem XI: osobiście jestem duchowo semitą. Zatem w programie spotkało się dwóch semitów. A czy to jest prawdziwa opinia Kuby o nim samym? Twierdzi, że jest ateistą. Natomiast część z jego poglądów faktycznie można określić może nie bolszewickimi, ale neobolszewickimi

— ocenia.

Nie podoba mu się, jak Wojewódzki traktował tzw. Wodziankę.

Starałem się nie zwracać na nią uwagi. Uważam, że jest to bardzo przedmiotowe traktowanie kobiety - i to bez względu na to, jaki kto ma światopogląd. Kuba Wojewódzki mógłby tej pani dać jednak nieco więcej ubrania

— dodaje Terlikowski.

Podkreśla też, że nie interesują go inne kobiety poza jego żoną.

Staram się - i zupełnie otwarcie Wojewódzkiemu to powiedziałem - nie patrzeć na prawie rozebrane kobiety. Bo nie są one przeznaczone dla mnie. Ja mam żonę, która w zupełności mi wystarczy

— podkreśla Tomasz Terlikowski.

bzm/onet.pl

Czytaj także: Tomasz Terlikowski vs Kuba Wojewódzki. Atmosfera była sympatyczna

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych