Bakłażan w letniej, miłosnej kuchni

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.freeimages.com
Fot.freeimages.com

Bakłażan ma piękny kolor, smakowicie lśniący na targowych stoiskach i w domowych koszykach. Tylko czeka, by po niego sięgnąć. I słusznie. Ten okaz ma do zaoferowania wiele cennych składników odżywczych, a do tego wyśmienicie komponuje się z różnymi warzywami i mięsem.

Bakłażan, bo o nim mowa, choć powszechnie uważany jest za warzywo, to z botanicznego punktu widzenia został zaklasyfikowany do owoców, jako jagoda. W wielu krajach jest bardzo cenionym afrodyzjakiem, wzmagającym potencję. Nic dziwnego, iż mówi się o nim „gruszka miłosna”. Z kolei we Włoszech przez lata panował przesąd, iż bakłażany, to owoce trujące, a spożycie ich wywołuje szaleństwo. Z tego powodu określano je „szalonymi jabłkami” i uprawiano jedynie jako rośliny ozdobne.

Dziś zmieniło się wiele i w niektórych włoskich miastach obchodzi się święto bakłażana. Na przykład w sierpniu w Marina della Lobra, w prowincji Neapolu, przygotowuje się bakłażana na wiele sposobów, nie tylko w słono-ostrych, ale i słodkich wersjach. Jeden z najsłynniejszych przepisów Italii z owocem miłości w roli głównej to Parmigiana. Pochodzi z Neapolu, lub jak podają inne źródła z Sycylii, jednak znana jest w całym kraju. To zapiekanka z oberżyny, mozzarelli, czosnku, pomidorów i przypraw, podawana po głównym daniu.

Grecy to kolejny europejski naród, który bakłażana przygotowuje na tysiące sposobów. Marynowane, zapiekane, grillowane, smażone, wędzone, faszerowane, lub podawane z fetą. Grecy również celebrują bakłażanowe szaleństwo na Festynie Bakłażana, który odbywa się co roku w kurorcie Leonidio na Peloponezie w pierwszy weekend lipca. A tam, tańce, wino, wyśmienita kuchnia, mussaka z oberżyną i moc atrakcji.

W Turcji bakłażan cudownie pachnie w każdej kuchni. Istnieje tu nawet powiedzenie, że

dobra gospodyni potrafi zrobić potrawę z bakłażana na 99 sposobów, zaś setny zna tylko Allah.

O daniach z oberżyny krążą tu legendy, a jedna z nich związana jest z Karnıyarık, omdlałym imamem (Imam bayıldı), skąd pochodzi jej nazwa. Prawdopodobnie kiedyś pewien imam (przywódca) stracił przytomność po zjedzeniu dania z bakłażana przygotowanego przez żonę. Powodem był albo tak doskonały smak, albo tak wysoka cena przypraw, jakich żona użyła do potrawy. A ponieważ wówczas panowała wojna, rozrzutność była niewskazana. Karnıyarık to oberżyna nadziewana cebulą, czosnkiem i pomidorami, pieczona w oliwie, podawana jako przystawka do alkoholu.

Nie zmienia to faktu, iż w Turcji zjemy doskonałe potrawy z bakłażanem w roli głównej. W zalewie z oliwy, z musem pomidorowym, opiekane, faszerowane mięsem mielonym, smażone na głębokim oleju, pieczone, w sałatkach - po prostu doskonałe.

Tak naprawdę bakłażan, czy jak wolą inni, oberżyna pochodzi z Chin. Uprawiana jest tam od ponad 4000 lat i właśnie stamtąd pochodzą pierwsze wzmianki na jej temat. Wraz z rozwojem i ekspansją handlu owoc ten trafił z Azji do Europy. W niektórych państwach, oprócz festynów wcześniej wymienionych, 10 marca obchodzone jest święto Bakmana, któremu towarzyszy zwyczaj jedzenia dużych ilości bakłażanów.

Ten wyjątkowy owoc to kwintesencja najlepszych składników odżywczych i soli mineralnych. Znajdziemy tu: żelazo, wapń, magnez, potas, witaminy A, B2, C, PP, błonnik, pektyny, antocyjany, karoten, do tego zawiera niewiele białka i cukru, a przez to ma mało kalorii.

Stanowi idealny posiłek dla diabetyków, ponieważ obniża poziom cholesterolu we krwi. Ma działanie moczopędnie, zapobiega reumatyzmowi, pomaga też zwalczać bakterie i wirusy.

Bakłażan jest jednak ciężkostrawny, więc nie poleca się go kobietom w ciąży, osobom, które mają problemy z przewodem pokarmowym i dzieciom. Należy też pamiętać, by nie spożywać go na surowo, ze względu na toksyczną solaninę.

A wiec wykorzystajmy ten idealny czas w kuchni, czas w kolorze oberżyny.

Andżelika Przybek

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych