W czasie porządków poprzedzających kapitalny remont budynku Uniwersytetu w Bristolu przypadkiem znaleziono naczynia i jedzenie pochodzące sprzed… 4,5 tys. lat.

I pomyśleć, że takie skarby można było znaleźć w starym kredensie… W małym pojemniku były ceramika, nasiona, kości, a także smakołyki przypominające przysmaki współczesnych miłośników niezdrowego jedzenia. Na dnie znajdowały się również karty indeksowe.

Pudełko jest brakującym elementem, jakiego poszukiwali archeolodzy prowadzący wykopaliska w Iraku w latach 20. i 30. ubiegłego wieku w starożytnym mieście Ur. Przewodził im słynny badacz, sir Leonard Wolley.

Archeolodzy nie są w stanie wyjaśnić, w jaki sposób pudełko z takimi skarbami znalazło się w Bristolu. Oby tylko rozwiązanie tej zagadki nie zabrało naukowcom tyle czasu, co znalezienie starożytnych skarbów.

AM/news.com.au