Sukces Korwin-Piotrowskiej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
bomba1
bomba1

Książka dziennikarki TVN Style, to prawdziwy bestseller. "Bomba. Alfabet polskiego szołbiznesu" okazała się wielkim sukcesem wydawniczym.

Karolina Korwin-Piotrowska gościła ze swoją "Bombą" na Warszawskich Targach Książki, a na spotkania z autorką w popularnej sieci salonów prasowych, przychodzą tłumy czytelników. Najbliższe odbędzie się 9 listopada we Wrocławiu.

Do tej pory sprzedało się już 30 000 egzemplarzy, co w dzisiejszych czasach jest potężnym sukcesem. Dziś bowiem bestsellerem staje się książka, której sprzedaż oscyluje w okolicach 6 tysięcy egzemplarzy. W księgarniach jest już dodruk "Bomby". Autorka i wydawnictwo, wpuszczając na rynek "Bombę" udowodnili, że publikacja wcale nie musi się pojawić w sprzedaży przed Świętami, żeby rozejść się jak ciepłe bułeczki. Najwyraźniej czytelnicy lubią chłodne i krytyczne podejście do show biznesu Korwin-Piotrowskiej. Podoba się, że ktoś, bez owijania w bawełnę, umie utrzeć nosa polskim, zmanierowanym celebrytom.

A Karolina Korwin-Piotrowska nic sobie nie robi z tego, że z każda wypowiedzią rośnie jej grono wrogów. W końcu wie co mówi, bo sama poznała show biznes od podszewki.

Dziennikarka ma wielu wrogów. Naraziła się m.in. Dodzie i jej mamie, a ostatnio suchej nitki nie zostawił na niej Tomasz Karolak. Wcześniej niezbyt miłe słowa usłyszała od swoich byłych kolegów z "Top model" (Dawid Woliński, Marcin Tyszka), kiedy powiedziała, że program był zdominowany przez homoseksualistów.

Mówiono już o niej, że jest lesbijką i "głupią c...", "zwykłym ścierwem" czy "kobietą głęboko nieszczęśliwą". Ale dziennikarka nic sobie z tego nie robi. Im celniej skrytykuje celebrytę, tym ostrzej jest atakowana. Nowych wrogów przybyło jej pewnie także po premierze "Bomby". Napisała tam m.in.:

Czy geje - jak głosi plotka - rządzą szołbiznesem i mediami w Polsce? Polityczna poprawność nakaże zaprzeczyć, ale zdecydowanie coś jest na rzeczy -

pisze Korwin-Piotrowska.

Krytycznie ocenia media i ich przedstawicieli. Na przykład o Tomaszu Kammelu napisała:

Spotkałam go kilka miesięcy po śmierci moich rodziców. Poszliśmy na kawę. Mówiłam mu jak dawnemu kumplowi, że mi ciężko i w ogóle do dupy, a on odparł , że powinnam pić  dwa litry wody mineralnej dziennie, bo to zmienia życie -

notuje Korwin-Piotrowska.

Jednak uważny czytelnik z zaskoczeniem odkryje, że nie o wszystkich Karolina Korwin - Piotrowska pisze krytycznie. Wiele osób podziwia. Kogo? Trzeba przeczytać!

Maciej Gąsiorowski

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych