„Nie widzę żadnych pozytywnych działań ministerstwa kultury poza likwidowaniem ważnych działań kulturalnych” - tak twarde słowa wypowiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Tadeusz Deszkiewicz, znany dziennikarz muzyczny, propagator kultury, były prezes Radia Dla Ciebie oraz prezydencki doradca. W sposób szczególny zbulwersowała go, a także środowisko muzyków, sprawa sprzedaży fortepianu koncertowego kupionego dla Radia Kraków za mln zł. Portal wPolityce.pl ako pierwszy dotarł do tej informacji.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. Likwidacja Radia Kraków. Fortepian koncertowy Steinwaya sprzedany. Prof. Karp: Sprawa skandaliczna
Jak informowaliśmy wczoraj, wart ponad milion złotych fortepian Steinwaya, który miał służyć wypełnianiu publicznej misji przez Radio Kraków, został sprzedany. Instrument został zamówiony i wyselekcjonowany w fabryce w Hamburgu, w jednej z dwóch na świecie manufaktur Steinway&Sons. Pierwszy koncert miał miejsce 2 grudnia 2023. Sprzedaż tak cennego instrumentu skomentował dla portalu wPoliyce.pl Tadeusz Deszkiewicz, wieloletni dziennikarz i krytyk muzyczny, prezydencki doradca w zakresie kultury.
Tam jest piękne studio Romany Bobrowskiej. Do tego studia był konieczny koncertowy fortepian. W końcu udało się go kupić. W listopadzie ten fortepian został wybrany przez Marka Szlezera profesora Akademii Muzycznej w Krakowie oraz wybitnego muzyka jazzowego Władysława Adzik Sendeckiego. Pojechali, wybrali i przywieźli. Odbył się koncert Szymona Nehringa (polski pianista, zwycięzca wielu konkursów pianistycznych) i fortepian został sprzedany
— powiedział nam Deszkiewicz, który podkreśla, że oburzenie środowiska artystów-muzyków jest ogromne.
Rozmawiałem z wieloma zaprzyjaźnionymi muzykami, którzy są bardzo oburzeni sytuacją. Ten fortepian Steinwaya jest bardzo symboliczny dla działań tej władzy. Tak samo jak moje koncerty, które od 3 lat robiłem w Radiu dla Ciebie, czyli 170 koncertów. Nawet w czasie pandemii. Cała plejada gwiazd, na szczęście jest jeszcze na YouTube i mam nadzieję, że nie skasują
— prezydencki doradca negatywnie ocenia działania resortu Sienkiewicza.
Nie widzę żadnych pozytywnych działań ministerstwa kultury poza likwidowaniem ważnych działań kulturalnych. Mam na myśli choćby właśnie likwidację Radia Kraków i sprzedaż fortepianu koncertowego Steinwaya
— podkreśla Tadeusz Deszkiewicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Nowa polityka kulturalna – wszystko na sprzedaż
W ocenie Deszkiewicza, który - warto przypomnieć – został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Medalem Zasłużony Kulturze „Gloria Artis”, teraz nastały czasy „nowej polityki kulturalnej”. Obrazuje to sprzedaż tak cennego instrumentu, jaki dzięki KRRiT, nabyto do studia koncertowego Radia Kraków.
Uznaję to za symboliczny początek nowej polityki kulturalnej, czyli wszystko na sprzedaż.
— powiedział twórca wielu audycji muzycznych i koncertów radiowych.
W tej chwili wszelkie działania zmierzają do tego, żeby kulturę niszczyć. Nazywam to ministerstwo likwidacji kultury polskiej. Oczywiście wszystko jest dla ludzi, zmiany polityczne są oczywiste, zawsze były i to rozumie. Natomiast forma tych zmian, likwidowanie wszystkiego bez względu na wartość, likwidowanie rzeczy wspaniałych, to to jest barbarzyńsko. Hunwejbini w Chinach tak się zachowywali paląc książki
— nie oszczędza słów laureat nagrody Prezesa Polskiego Radia za transmisje z Metropolitan Opera w Nowym Jorku.
Nie można likwidować wszystkiego tylko z tego powodu, że twórcami tego byli poprzednicy z innej opcji politycznej to jest barbarzyństwo
— kończy ocenę Deszkiewicz.
Sienkiewicz i jego likwidatorzy
Podczas wczorajszej konferencji min. Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził, że nie wtrąca się do działań swoich likwidatorów, którzy siedzą w rozgłośniach Polskiego Radia, PAP i TVP. A likwidacja to właściwie działania pozorowane, gdyż chodzi o szybkie przeprowadzenie zmian. Patrząc na to co się dzieje trudsno w to uwierzyć.
Oczywiście, że się wtrąca i żaden likwidator nie podejmie sam nawet małej decyzji, poza decyzjami czysto ekonomicznymi
— nie pozostawia złudzeń nasz rozmówca.
Likwidator ma uprawnienia do działań wyłącznie o charakterze likwidacyjnym. Oczywiście przyjmując, że rzeczywiście mamy tu do czynienia z likwidacją, bo wszystko jak widać jest pozorne. Pozorność likwidowania jest w ogóle karalna. Na razie prawo tu nie funkcjonuje, jest stanowione przez pojedyncze osoby. To likwidacja pozorna, a Sienkiewicz cały czas podkreśla, że może zostać w każdej chwili cofnięta. Po co więc było ją wprowadzać
— pyta prezydencki doradca. A zatem przy pomocy działań bezprawnych chodzi o znaczne ograniczenie funkcjonowania mediów publicznych pod rządami nowej władzy.
Wiadomo, że publicznego radia nikt nigdy nie zlikwiduje, bo służy władzy, tej czy innej. Jest publiczne i podlega organom konstytucyjnym jak KRRiT, jej władze są wybierane przez Radę Mediów Narodowych, ale także podlega ministerstwu. To co się do tej pory działo jest kompletnym bezprawiem. Działaniami wbrew obowiązującemu prawu. Gdyby zaczęli od zmiany prawa i np. likwidacji RMN to działaliby legalnie, choć niewłaściwie
— powiedział rozmówca portalu wPolityce.pl.
Warszawa bez sal koncertowych
Co dalej będzie z polską kulturą, skoro nowy rząd zaczyna od likwidowania i sprzedaży? Co z salami koncertowymi dla Warszawy, o które zabiegał poprzedni minister Piotr Gliński?
Warszawa jest jedną z nielicznych stolic, które prawie nie mają sal koncertowych, poza tymi kilkoma dużymi. Miasto nie może się od dłuższego czasu zdobyć się na salę koncertową dla Sinfonii Varsovii. Nawet jeśli ona powstanie, to będzie to zdecydowanie za mało
— ocenia Tadeusz Deszkiewicz.
Na domiar złego MKiDN wycofało się z budowy sali koncertowej dla Polskiej Opery Królewskiej, mimo że stolica Polski ma ich jak na lekarstwo.
Z wielką nadzieją przyjąłem decyzję min. Piotra Glińskiego o budowie siedziby dla Polskiej Opery Królewskiej. Zresztą sam mocno zabiegałem o powstanie tej Opery i mocno walczyłem o artystów z Warszawskiej Opery Kameralnej, którzy zostali kiedyś wyrzuceni z pracy. Ta siedziba miała powstać. Byliśmy na prezentacji zwycięskiego projektu i nagle dowiadujemy się, że resort Sienkiewicza „nie ma takich potrzeb”. I do tego ta wyjątkowo kuriozalna wypowiedź wiceministra Wyrobca, który powiedział, że jest to inwestycja na skalę tych czasów, ale my takich potrzeb nie mamy
— nie kryje oburzenia Deszkiewicz i podsumowuje działania ministerstwa kultury jednym zdaniem:
Ministerstwo kultury potrzeb kulturalnych nie ma. To jest podsumowanie tego co się teraz dzieje. Ministerstwo Kultury bez potrzeb kulturalnych.
CZYTAJ TAKŻE: Tak niszczą polską kulturę! MKiDN: „Nie będziemy budować Polskiej Opery Królewskiej”. Prof. Gliński: „Skandal niebywały”
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/682708-deszkiewicz-ministerstwo-likwidacji-kultury-polskiej