„W tym szczególnym dniu składam Pani gratulacje i wyrazy najwyższego uznania dla Pani kunsztu i wspaniałego dorobku aktorskiego” - napisał w piątek w liście gratulacyjnym z okazji jubileuszu 90-lecia aktorki Zofii Kucówny prezydent Andrzej Duda. „Z okazji urodzin proszę przyjąć najserdeczniejsze życzenia, wyrazy uznania oraz podziękowania za wzbogacanie życia kulturalnego naszego kraju na wielu płaszczyznach działalności” - napisał z kolei wicepremier Piotr Gliński.
Życzenia od prezydenta RP
Z okazji jubileuszu urodzin proszę przyjąć serdeczne życzenia dobrego zdrowia, satysfakcji z Pani wybitnych dokonań artystycznych oraz samych szczęśliwych chwil w skolimowskiej wspólnocie Pani znakomitych przyjaciół i kolegów
— czytamy w liście Andrzeja Dudy.
Niezapomniane kreacje
Prezydent zwrócił uwagę, że „wśród blisko stu czterdziestu kreacji” Zofii Kucówny „znalazły się liczne nagradzane i szeroko komentowane role, które współtworzą historię świetności kilku czołowych scen polskich oraz Teatru Telewizji i Teatru Polskiego Radia”.
Nora w „Domu lalki” Ibsena na deskach lubelskiego Teatru im. Juliusza Osterwy, Panna Młoda w „Weselu” Wyspiańskiego, Sonia w „Zbrodni i karze”, Eurypidesowska Elektra, Matka Boska Poczajowska w inscenizacji „Beniowskiego”, tytułowa Maria w sztuce Iredyńskiego – to tylko część odtwarzanych przez Panią postaci, które zapadły w pamięć teatromanów i krytyków, oczarowanych ich autentyzmem i różnorodnością
— przypomniał.
Uznanie i sympatię widzów zjednała sobie Pani także rolami w filmach fabularnych oraz serialach telewizyjnych, takich jak +Egzamin z życia+ czy +Barwy szczęścia+. Pani nagrania piosenek z repertuaru Kabaretu Starszych Panów oraz utworów Agnieszki Osieckiej są z zachwytem odkrywane przez kolejne pokolenia miłośników tego gatunku
— napisał prezydent.
Zasługi na wielu polach
Przypomniał w liście, że „uznawana za jedną z najlepszych recytatorek poezji” Zofia Kucówna „przez długie lata wprowadzała w tajniki tej sztuki studentów warszawskiej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza”.
O wszechstronności Pani talentów świadczą też Pani popularne książki wspomnieniowe, o wielkich walorach literackich
— czytamy w liście.
Osobne wyrazy szacunku i wdzięczności pragnę przekazać Pani za serce, inwencję i ogrom wykonywanej społecznie pracy, które – działając we władzach Stowarzyszenia ZASP – poświęciła Pani sprawie odnowienia i rozbudowy Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie
— podkreślił.
Ta prawie stuletnia, unikalna w skali Europy instytucja zasługuje na miano pomnika solidarności spajającej polskie środowisko twórców teatru, filmu i estrady. Ufam, że Pani starania, aby miejsce to wypełniała atmosfera prawdziwego domu, przyniosły spodziewane owoce i że ośrodek również dla Pani jest dziś bezpieczną, spokojną przystanią
— napisał prezydent.
Raz jeszcze gratulując jubileuszu, życzę Pani, by dzisiejszy wyjątkowy dzień przyniósł jak najwięcej radości i dobrych wzruszeń. Wszystkiego najlepszego!
— zakończył swój list Andrzej Duda.
Pełną treść listu można znaleźć na stronie internetowej Prezydenta RP
Życzenia od ministra Glińskiego
W krakowskim Teatrze Młodego Widza, Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie, a następnie na scenach warszawskich zachwycała Pani publiczność w zróżnicowanym repertuarze, z łatwością przechodząc od interpretacji dramatycznych do komediowych
Swoim wyjątkowym talentem fascynowała Pani także w realizacjach Teatru Telewizji, filmach i serialach. Spośród wielu, w pamięci odbiorców pozostanie Pani udział w „Deszczowym lipcu” Leonarda Buczkowskiego, „Wianie” Jana Łomnickiego i „Spirali” Krzysztofa Zanussiego
— przypomniał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego w liście, który w opublikowano na stronie resortu kultury.
Zofia Kucówna studiowała w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Aktorskiej, którą ukończyła w roku 1955. W tym samym roku debiutowała w „Balladach i romansach” Mickiewicza w Teatrze Młodego Widza w Krakowie, gdzie występowała przez dwa sezony teatralne, grając m.in. Dorotę w Drodze do Czarnolasu Aleksandra Maliszewskiego (1957). Kolejny sezon spędziła w teatrze w Lublinie (rola Nory w dramacie Henrika Ibsena), by w roku 1958 przenieść się na stałe do Warszawy.
Teart Powszechny
W latach 1958–1968 była aktorką Teatru Powszechnego, gdzie odgrywała znakomite role w głośnych przedstawieniach Hanuszkiewicza, eksperymentującego głównie z klasyką: Pannę Młodą w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego (1963), Sonię w „Zbrodni i karze” według Fiodora Dostojewskiego (1964), Panią Wąsowską w „Panu Wokulskim” według Lalki Bolesława Prusa (1967) i Dianę w „Fantazym” Juliusza Słowackiego (1967). Zofia Kucówna, prywatnie żona Hanuszkiewicza, była też jego artystyczną muzą i partnerką w latach późniejszych, już na scenie Teatru Narodowego, od objęcia dyrekcji w roku 1968 aż po stan wojenny.
Najważniejsze role stworzyła w budzących często kontrowersje inscenizacjach klasyki: Żona w „Nie-Boskiej” Komedii Zygmunta Krasińskiego (1969), królowa Gertruda w „Hamlecie” Shakespeare’a z Danielem Olbrychskim w roli tytułowej (1970) czy Masza w interpretowanych jako komedia na granicy farsy „Trzech siostrach” Antoniego Czechowa (1971) i Lady Makbet w „Makbecie” (1972).
Arcydziełem kunsztu aktorskiego Kucówny okazała się epizodyczna rola Matki Boskiej Poczajowskiej w „Beniowskim” według Juliusza Słowackiego, nagrodzona na I Opolskich Konfrontacjach Klasyki (1975). Jedną z najciekawszych ról była też Berta w „Wygnańcach” Jamesa Joyce’a w reżyserii Andrzeja Łapickiego, w której Kucówna połączyła charakterystyczną dla siebie prostotę i naturalność, z doskonałością techniczną (1973).
Bez wątpienia najpopularniejszą rolą z tego okresu stała się Natalia Pietrowna, dojrzała kobieta zakochana w młodym chłopcu, w „Miesiącu na wsi” Iwana Turgieniewa, wyreżyserowanym przez Hanuszkiewicza w Teatrze Małym (1974) – zagrana w sumie 274 razy.
Teatr Telewizji
Pamiętne kreacje stworzyła też Kucówna w spektaklach Teatru Telewizji, gdzie debiutowała w roku 1959. Występowała wielokrotnie w realizacjach Adama Hanuszkiewicza, który odważnie eksperymentował z repertuarem poetyckim i zrewolucjonizował Teatr Telewizji. Dość przypomnieć, że zagrała m.in. Mandułę w „Zawiszy Czarnym” według Słowackiego (1959), Florę w „Białej” Adolfa Rudnickiego (1960), Swentynę w inscenizacji „Beniowskiego” (1961), Pannę Młodą w „Weselu” (1963), Zosię w „Panu Tadeuszu” (1966), Sonię w „Zbrodni i karze”.
Programy poetyckie
Swoją umiejętność umówienia wierszem, wyniesioną z krakowskiej szkoły, rozwijała w licznych programach poetyckich, reżyserowanych przez Hanuszkiewicza („Nasza mała stabilizacja” Tadeusza Różewicza, „Kwiaty polskie” Juliana Tuwima, „Pochwalone niech będą ptaki” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego). Dużą popularność przyniósł aktorce pokazywany na początku lat 70. cykl telewizyjny „Opowieści mojej żony” Mirosława Żuławskiego reżyserowany przez Hanuszkiewicza. Grała żonę narratora, kobietę obdarzoną błyskotliwą inteligencją i poczuciem miary, mądrą, a przy tym pełną humoru.
Stosunkowo rzadko występowała pod okiem innych reżyserów; z ról telewizyjnych warto przypomnieć jeszcze tytułową Lizzie w „Ladacznicy z zasadami” Jeana-Paula Sartre’a (1964, reż. Jan Bratkowski), Dorlę w „Szewskiej pasji” Filipa Hotza Maxa Frischa (1968, reż. Serge Nicoloff) czy Bronkę w „Dziewczętach z Nowolipek” Poli Gojawiczyńskiej (1970, reż. Stanisław Wohl) i „Balladynę” (1970, reż. Ewa i Czesław Petelscy).
Bohaterki Kucówny
Bohaterki Kucówny często także walczyły o siebie, o prawo do własnego szczęścia, jak np. Fedra Jeana Racine’a (1977, reż. Adam Hanuszkiewicz, Teatr Mały). Z biegiem lat aktorka coraz śmielej wykorzystywała swój talent komediowy.
Teatr Współczesny
Kiedy po czteroletnim pobycie w Teatrze Ateneum (1982–1986) związała się z Teatrem Współczesnym Macieja Englerta, grała najczęściej właśnie role komediowe, jak np. Fiona Foster w „Jak się kochają w niższych sferach” Alana Ayckbourna (1983) czy Jean Horton, pensjonariuszka domu dla starych aktorów w „Kwartecie” Ronalda Harwooda (2000). W komedii „Letycja i lubczyk” Petera Shaffera wystąpiła w roli Charlotty Schoen, starzejącej się, kostycznej reprezentantki Towarzystwa Ochrony Zabytków, która zwalcza nieodpowiedzialne postępki podległej sobie przewodniczki, by na koniec poddać się jej zwariowanym pomysłom. Wielu widzów zapamiętało ją także jako niezrównaną interpretatorkę „Dzienników” Marii Dąbrowskiej, czytanych w latach 80. w muzeum pisarki przy ulicy Polnej (przeniesionych do Teatru Telewizji i nagranych w formie audiobooka), jak również prozy Marii Kuncewiczowej (Cudzoziemka, Przeźrocza, Listy do Jerzego).
Film
Film stosunkowo rzadko korzystał z talentu i umiejętności aktorki, warto więc przypomnieć jej znakomitą rolę w filmie Jana Łomnickiego „Wiano”; wiejskiej dziewczyny, która zabija wiarołomnego kochanka (1963). Znaczną popularność przyniosły Kucównie w ostatnich latach role w serialach telewizyjnych („Egzamin z życia”, „Dwie strony medalu”, „Dom nad rozlewiskiem”).
W dziką jabłoń cię zaklęłam
Praca pedagogiczna i ZASP
Była czynna jako pedagog: wykładała wiersz w warszawskiej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza. Wydała kilka poczytnych książek biograficzno-wspomnieniowych: Zatrzymać czas (1990), Zdarzenia potoczne (1993), Zapach szminki (2000), Szara godzina (2012) oraz zbiór felietonów Opowieści moje (2000). Jest też powszechnie znana ze swej działalności społecznej w Związku Artystów Scen Polskich, zwłaszcza na rzecz Domu Aktora w Skolimowie, którego status i klimat przez długie lata współtworzyła. Uczestniczyła w pracach Zarządu Głównego ZASP-u, w wyborach w roku 1989 została zastępcą prezesa. Jest laureatką wielu nagród i wyróżnień, odznaczona m.in. Medalem 30-lecia Polski Ludowej (1975), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1970), Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1978), Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1998), Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2008).
opr. za Encyklopedią Teatru Polskiego
rdm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/646299-90-urodziny-zofii-kucowny-zyczenia-prezydenta-i-szefa-mkid