24 marca 1944 to symboliczny dzień w najnowszej historii Polski. To właśnie tego dnia w Markowej pod Łańcutem niemieccy żandarmi z zimną krwią wymordowali całą rodzinę Ulmów. To miała być kara za to, że odważyli się ukrywać Żydów.
Z rąk oprawców zginął Józef Ulma, jego ciężarna żona Wiktoria i szóstka dzieci, a także dwie żydowskie rodziny, które ukrywali. Do dziś nikt za tą zbrodnię nie poniósł kary, a w społeczeństwie niemieckim jest ona praktycznie nieznana.
Być może wkrótce się to zmieni za sprawą filmu „Historia jednej zbrodni”, który ma mieć premierę 8 maja 2023.
Historię zbrodni w Markowej wziął na warsztat jeden z najwybitniejszych polskich dokumentalistów Mariusz Pilis. Reżyser znany z takich produkcji, jak m.in. „Allah Akbar znaczy Bóg jest wielki”, „…albo śmierć”, „Bunt stadionów”, „Teraz i w godzinę śmierci”, czy nagrodzone ostatnio przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich „Biełsat. Misja wolność” i „Mierzeja Wiślana – po co nam ten przekop”.
Mam nadzieję, że ten film będzie ważnym świadectwem, także dla Niemców. Chcę żeby oni pamiętali o swojej roli, jaką odegrali podczas II wojny światowej, bo niestety odnoszę wrażenie, że w ostatnim czasie, już nawet nie tylko jako obywatele, ale wręcz jako państwo starają się przedefiniować tę historię, pokazać się jako ofiary, a nie sprawcy. My mamy wiedzę, którą możemy się z Niemcami podzielić i to jest podstawowa rola mojego filmu
— mówi Mariusz Pilis w rozmowie z naszym portalem.
Niemiecka odpowiedzialność
Ostatnie wydarzenia związane z agresją rosyjską na Ukrainę i dwuznaczne zachowanie Niemiec w tej sprawie, a także systematyczne próby rozmycia niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnie dokonane podczas II wojny światowej pokazują nam, że niemieckiemu społeczeństwu potrzebne są wciąż nowe świadectwa, które sprawią, że nie zapomną oni o swojej niechlubnej roli w historii Europy i świata. Tylko stanięcie twarzą w twarz z prawdą może sprawić, że Niemcy prawdziwie rozliczą się ze swoją historią i będą robić wszystko, by nigdy więcej się ona nie powtórzyła.
Cieszy, że polscy politycy trzymają rękę na pulsie, czego dowodem jest chociażby nawet ostatni wpis byłej premier Beaty Szydło.
Dziś oddajemy hołd Polakom, którzy w najtrudniejszym czasie zaryzykowali wszystko, aby pomóc bliźnim. Tylko w Polsce Niemcy stosowali natychmiastową egzekucję jako karę za pomoc Żydom. Zabijali całe rodziny, łącznie z małymi dziećmi
— napisała europoseł PiS-u.
Głos Ulmów, staje się wołaniem błogosławionych dla wszystkich cierpiących prześladowania dla sprawiedliwości i trzeba żeby wybrzmiał on głośno. Film Mariusza Pilisa jest na to prawdziwą szansą.
PF
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/639710-film-o-zbrodni-w-markowej-obudzi-niemieckie-sumienia