Być może państwo wiedzą, a może nie, że Pałac prezydencki jest obecnie w remoncie, a prezydent urzęduje w Belwederze. Remont dobiega końca, techniczne szczegóły oczywiście nie powinny nas zajmować, ale przy okazji odświeżenia wnętrz, zainstalowano w gmachu wspaniałą wystawę. A co najważniejsze, każdy ma okazję, by do tego (zazwyczaj zamkniętego dla osób z zewnątrz) budynku wejść i ją obejrzeć. Pierwsza okazja dzisiaj, w godzinach 11-16.
To nie pierwszyzna, że przy okazji wystroju budynków, administracja współpracuje z placówkami kultury. Tak jest o tym razem, wystawa „Romantyczność. Malarstwo polskie XIX wieku” powstała we współpracy z Muzeum Narodowym w Warszawie. W tej konkretnej ekspozycji jest jednak coś szczególnego. Mówiąc kolokwialnie, prezentowane od teraz w Pałacy prezydenckim działa sztuki to nie są jakieś „odrzuty” z muzealnej wystawy. To pięknie przemyślana kompozycja, która skłania do rozmowy o polskości.
To wystawa o Polsce, o naszej historii i w jakimś sensie o naszej duszy, prezentująca malarstwo tej bardzo specyficznej dla Polaków epoki. Specyficznej nie tylko pod względem duchowym, kulturalnym, ale także pod względem historycznym, kiedy nie było Polski na mapie
— mówił prezydent Andrzej Duda podczas wernisażu.
Na ekspozycję składa się dwadzieścia pięć obrazów m.in. „Ucieczka Henryka Walezego z Polski” Artura Grottgera, „Chodkiewicz pod Chocimiem” Józefa Brandta, „Rajtar” Piotra Michałowskiego, „Śmierć Barbary Radziwiłłówny” Józefa Simmlera, Ballada o liliach. „Pani zabiła Pana” Ignacego Gierdziejewskiego.
Wystawa będzie prezentowana w Pałacu co najmniej przez rok. Dlaczego teraz? Pretekstem jest oczywiście „rok romantyzmu”. Dla kogo ta wystawa? Przede wszystkim dla gości prezydenckiej pary, których jest naprawdę sporo. To także wycieczki szkolne i uczestnicy dni otwartych, które są tam organizowane - pierwsza okazja dzisiaj, w niedzielę 27.11 w godz. 11-16.
Wyobrażam sobie także, że prezentowana w Pałacu sztuka będzie przyczynkiem do ciekawych rozmów z zagranicznymi delegacjami, które będzie gościł prezydent. O czym, jeśli nie o Polsce i polskości powinien im opowiadać Andrzej Duda?
Idąc do gabinetu pana prezydenta, każdy z zagranicznych gości będzie musiał przejść obok „pustej ramy”. W tej konkretnej był niegdyś obraz Jana Matejki pt. „Biskup Iwo Odrowąż poświęca kamień węgielny pod budowę kościoła w Iwoniczu w 1226 roku”. To część akcji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, która porusza tematykę strat wojennych w dziedzinie kultury. Szacuje się, że w wyniku agresji niemieckiej III Rzeszy i Związku Sowieckiego w 1939 roku Polska utraciła ponad pół miliona obiektów i dzieł sztuki.
Powiedzą państwo, że to czasy są ciężkie, a ja tutaj zachwycam się sztuką. Owszem. Tym bardziej, że „Romantyczność” to akurat malarstwo z czasów o wiele dla Polski trudniejszych niż obecne. Być może nawet dzięki niemu Polska dzisiaj jest. Warto o tym opowiadać światu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kultura/623829-romantycznosc-w-palacu-prezydenckim-wazna-pusta-rama